W ciągu ostatnich dni olsztyńscy drogowcy zużyli ponad ćwierć tysiąca ton soli. To efekt pierwszych poważniejszych w tym sezonie sygnałów zbliżania się zimy – poinformował olsztyński magistrat.
Zgodnie z danymi urzędu miasta, podczas tegorocznej Akcji Zima drogowcy rozpoczęli działania 9 listopada. Wówczas wykorzystali 12,4 tony soli drogowej. Jednakże, od nocy z piątku na sobotę, ich praca zdecydowanie się zwiększyła.
W ciągu ostatnich pięciu dni, na ulice Olsztyna dostarczono 243 tony soli drogowej. Najwięcej, bo aż 117 ton, użyto w nocy z niedzieli na poniedziałek.
Michał Koronowski z Zarządu Dróg, Zieleni i Transportu w Olsztynie przekazał: „Zapasy magazynowe materiałów niezbędnych do zimowego utrzymania dróg i chodników w miarę potrzeb będą uzupełniane na bieżąco. W ciągłej gotowości jest kilkanaście ciężkich pojazdów do zimowego utrzymania jezdni, wśród nich pługosolarki, pługopiaskarki, pługi czy ciągniki z posypywaczami”.
Podczas Akcji Zima, prowadzone są 24-godzinne dyżury w systemie zmianowym. Na bieżąco sprawdza się prognozy pogody oraz obserwuje zmieniające się warunki atmosferyczne. Wszystko po to, aby reagować jak najszybciej – dodał Koronowski.
W czasie zimy jezdnie w zależności od kategorii posypywane są solą, mieszanką soli z piaskiem lub samym piaskiem. Najważniejsze są ulice tranzytowe, z komunikacją autobusów miejskich i ważnymi obiektami publicznymi. To tzw. ulice I kolejności. W Olsztynie jest ich łącznie 93, a wśród nich m.in. ul. Artyleryjska, ul. Bałtycka, ul. Dworcowa czy al. Sikorskiego i al. Wojska Polskiego.
W poprzednim sezonie olsztyńscy drogowcy na zimowe utrzymanie zużyli blisko trzy tysiące ton soli, około dwóch tysięcy ton mieszanki piasku z solą oraz około 640 ton samego piasku.
Źródło: PAP
Kiedys jak byl Pudiz to sypali, odgarniali i bylo git. Tera dwa dni sniegu i placz, budzet bankrutuje. Czego nie rozumiesz?
Jakoś tego po chodnikach w parkach i na chodnikach osiedlowych nie widać.