Policja z miasta Ełk poinformowała o zatrzymaniu 45-letniego kierowcy tira, który miał ukradł boczek o wadze 130 kg z ładunku mięsa, który miał przewieźć za granicę. Wcześniej złamał on zabezpieczenia w naczepie pojazdu i w wyniku tego dostał się do wnętrza chłodni. Ukradzione mięso było warte około 2 tysięcy złotych. Złodziej zapakował ukradziony boczek do bagażnika swojego prywatnego auta. Pracodawcy zauważyli kradzież i powiadomili policję. Ostatecznie kierowca został oskarżony o kradzież z włamaniem, a mięso zostało odzyskane.
Nie wiadomo, co skłoniło mężczyznę do kradzieży mięsa. Nie wiadomo także, czy chciał je sprzedać, czy zabrać dla siebie.
źródło: PAP
A co zrobili z odzyskanym boczkiem? Przecież nie było przechowywane w odpowiednich warunkach. Zainteresował się tym sanepid czy wróciło do obiegu?
Miłośnik boczku teraz w celi pewnie będzie leżał na boczku.