Mieszkańcy jednego z osiedli w Olsztynie zorganizowali protest w związku z likwidacją ogólnodostępnych miejsc postojowych. Magistrat informuje, że około 70 miejsc postojowych zostanie zlikwidowanych w związku z realizacją projektu Olsztyńskiego Budżetu Obywatelskiego. Projekt ma na celu wybudowanie ścieżki rowerowej, a mieszkańcy protestujący uważają, że miejsca postojowe są potrzebne każdemu mieszkańcowi miasta.
Wojciech Szalkiewicz, mieszkaniec osiedla, który uczestniczył w proteście, mówi, że mieszkańcy zostali wprowadzeni w błąd przez władze miasta, które tłumaczą, że ścieżka rowerowa jest projektem OBO. Według niego projekt budżetu obywatelskiego kończy się wcześniej, niż na ulicy Iwaszkiewicza przy wskazanych blokach.
Protestujący planują złożyć wniosek sądowy o odszkodowanie, ponieważ ich mieszkania tracą na wartości z powodu braku miejsc parkingowych. Chcą również zawiadomić prokuraturę o wydaniu 1 mln złotych na ścieżkę rowerową, mimo że 50 metrów dalej znajduje się ciąg spacerowo-rowerowy Łynostrada, który powstał w 2019 r. za kwotę 3 mln 700 tys. zł.
Likwidacja miejsc postojowych uniemożliwi normalne funkcjonowanie mieszkańcom, którzy nie będą mieli gdzie zostawić swoich samochodów. Protestujący wskazują też na wpływ na bezpieczeństwo dzieci uczęszczających do szkoły w pobliżu, ponieważ rodzice podwożący dzieci nie będą mieli możliwości zatrzymania się na czas odprowadzenia ich na placówkę.
Budowa ścieżki rowerowej na ulicy Iwaszkiewicza spotkała się z krytyką. Mieszkańcy osiedla uważają, że na projekt dotyczący ich osiedla mogli głosować mieszkańcy innych dzielnic. Podczas gdy Prezydent Olsztyna, Piotr Grzymowicz, zachęca mieszkańców ulicy Iwaszkiewicza do zgłaszania projektów budowy miejsc postojowych w następnym budżecie obywatelskim, mieszkańcy osiedla twierdzą, że władze miasta ignorują ich potrzeby.
Biuro prasowe urzędu miasta w Olsztynie wyjaśnia, że „każda inwestycja ma swoich zwolenników i przeciwników”. Podkreślają, że projekt osiedlowy zwyciężył w głosowaniu Olsztyńskiego Budżetu Obywatelskiego i mieszkańcy wiedzieli, że budowa ścieżki oznacza likwidację miejsc postojowych.
źródło: PAP
Te ratusz i jego kogucik to banda idiotów
Nie wierze czytając te komentarze. Ile głupoty z nich się wylewa… chciałbym zauważyć, że kawałek za miejscami parkingowymi nie ma możliwości aby poprowadzić ścieżkę rowerową, wiec dlaczego nie zakończyć jej wcześniej?
W tym mieście ilość kierowców i aut stale rośnie, a chora polityka powoduje że infrastruktura jest mniej przyjazna kierowcom – już tramwaje utrudniły przejazd przez miasto.
Na zachodzie, miasta budują podziemne parkingi, a trakcje tramwajowe/kolejowe wrzucają pod ziemię. My cofamy się do PRL.