Grupa około 60 cudzoziemców próbowała siłowo przedrzeć się na teren Polski, lecz została powstrzymana przez funkcjonariuszy Straży Granicznej i żołnierzy Wojska Polskiego. Rzucali oni kamieniami oraz używali kijów, a jednego z żołnierzy uderzyli w twarz. Migrantom nie udało się przedrzeć na polską stronę. W grupie zidentyfikowano białoruskich żołnierzy w cywilnych ubraniach, którzy cięli concertinę nożycami. Koczowisko na wysokości Usnarza Górnego, utrzymywane przez stronę białoruską, zostało opuszczone, a jedynie namioty pozostały bez opieki.
źródło: PAP
Cackają się z nimi.
Powinni strzelać jak do kaczek.
Wytarczyłyby armatki wodne. Przyjdzie mróz to armatki wodne będą doskonałą alternatywą na niegrzeczą sfołocz.