Budowa nowej linii tramwajowej to idealny czas, by zainteresować się zielonymi torowiskami, które stają się coraz bardziej popularne w dużych miastach. Czy Olsztyn także powinien postawić na takie rozwiązanie?
Duże miasta w Polsce wiedzą jak istotną sprawą jest dbanie o zieleń. Coraz częściej słyszy się o inwestycjach takich jak zielone przystanki czy torowiska. Niedawno w Warszawie otworzono nowe torowisko a przy tym zasadzono drzewa.
W Olsztynie trwa budowa nowej linii tramwajowej. Kilkaset drzewo poszło z tego tytułu „pod topór”. Zapytaliśmy w Urzędzie Miasta czy dałoby się to zrekompensować inwestując w np. zielone torowiska w Olsztynie:
– Mamy w Olsztynie zielone torowisko – na Jarotach. Rozważaliśmy wprowadzenie kolejnych miejsc, w których moglibyśmy również zastosować takie rozwiązanie. Istnieją jednak pewne ograniczenia – przede wszystkim zielone torowisko może powstać tylko na wydzielonych pasach ruchu – mówi rzeczniczka ratusza, Marta Bartoszewicz. – I jest, ale jest to rozwiązanie bardziej kosztowne w utrzymaniu – latem
trawa musi być pielęgnowana, koszona i zbierana. A zimą odśnieżana i nie można do tego celu użyć szczotek mechanicznych bo można zniszczyć zasiew i podsypkę. Do tego dochodzi kwestia szybszego zużycia eksploatacyjnego. A zatem w obecnie realizowanym projekcie nie planujemy takich rozwiązań – informuje ratusz.
Przypomnijmy, że niedawno pytaliśmy miasto o inną formę dbania o zieleń w mieście, czyli zielone przystanki, dla których jest „zielone światło”: Może powstać więcej zielonych przystanków w Olsztynie.