Wiadomo już, kto leciał śmigłowcem, który wpadł do Tałt – jeziora w Mikołajkach. Do szpitala przetransportowani zostali mężczyzna i dwie kobiety, które odniosły obrażenia. Ratownicy Mazurskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego jako pierwsi dotarli do poszkodowanych. Na pokładzie helikoptera znajdowały się trzy osoby, w tym pilot. Według informacji przedstawicieli Słonecznego Portu, skąd maszyna wystartowała, pilotażem śmigłowca zajmował się jego właściciel, który leciał wraz ze znajomymi do swojej firmy.
Po katastrofie, do Tałt przybyli strażacy płetwonurkowie. Sprawdzili, czy na pokładzie nie było więcej osób. Ratownicy wskazali również, że z helikoptera wydobywa się paliwo. Maszyna zatonęła na głębokości 13-15 metrów i teraz trwa jej wyciąganie z Tałt.
źródło: PAP