Najpierw było bicie rekordu Guinnessa, a później transport do stolicy Warmii i Mazur. W dwóch parkach naszego miasta stanęły kolejne domki, w których schronienie znajdą owady.
Modułowa konstrukcja złożona ze 150 domków podczas majowego Międzynarodowego Dnia Różnorodności Biologicznej uznana została za największy dom dla owadów na świecie. Dwie części tego oryginalnego obiektu trafiły właśnie do Olsztyna.
Dotychczas w naszym mieście było pięć takich domków. Zostały ustawione na obszarach, które w minionym roku zostały zagospodarowane z Olsztyńskiego Budżetu Obywatelskiego jako łąki kwietne. Nowe domki zostały ustawione w parkach: Kusocińskiego oraz Centralnym.
Każda z konstrukcji ma ma 1,5 m wysokości, 1 m szerokości i 0,8 m głębokości. Wnętrze wypełnione jest słomą, korą, rurkami trzcinowymi i nawierconymi drewnianymi bloczkami. Ich fundatorem oraz pomysłodawcą sprowadzenia do Olsztyna jest portal Nieruchomosci-online.pl.
Dlaczego takie domki są niezwykle istotne? Szacuje się, że od samych zapylaczy zależy blisko 80 proc. występujących w Polsce roślin. Owady przyczyniają się do redukcji szkodników i stanowią źródło pokarmu dla 60 proc. gatunków ptaków. Pomimo ich tak istotnej roli w środowisku, w ciągu ostatnich 30 lat spadek liczebności owadów latających wynosił nawet do 75 proc. w niektórych obszarach Europy Zachodniej.
Źródło: UM Olsztyn