Jedna z mieszkanek Kaliningradu otrzymała list z informacją o tym, że przekroczyła prędkość na terenie Polski i musi zapłacić mandat. Oszuści dołączyli także rzekome zdjęcie z fotoradaru, zrobione w Polsce.
Kobieta, która poinformowała o sprawie kaliningradzki portal klops.ru twierdzi, że faktycznie była w Polsce, świętując swoje urodziny 2 grudnia na terenie Elbląga.
Po wyprawie do Polski kobieta otrzymała list, informujący o tym, że przekroczyła prędkość w Polsce i musi zapłacić mandat w rosyjskim banku Alfa-Bank. W przypadku szybkiego uregulowania kary mogła liczyć na rabat, a decyzja aby ją obciążyć zapadła w warszawskiej kancelarii. Adresatem listu miała być firma z Kaliningradu, która pod wskazanym adresem, nie istniała. Polskie Centrum Kultury i Biznesu, działające w Kaliningradzie stwierdziło w rozmowie z portalem klops.ru, że kilka osób otrzymało już podobne, fałszywe listy, zawierające rzekome zdjęcie z fotoradaru. Co ciekawe zdjęcia obrazowały tył samochodu, a nie jego przód.
Portal zaapelował do mieszkańców Obwodu Kaliningradzkiego, aby informowali rosyjskie organy ścigania o próbach oszustwa.
red