Na ostatnim posiedzeniu upływającej kadencji członkowie zarządu województwa przyjęli Regionalny Program Operacyjny Województwa Warmińsko-Mazurskiego na lata 2014-2020, wynegocjowany z Komisją Europejską 5 grudnia. Budżet programu przekroczy 2 mld euro (8,35 mld zł), z czego ponad 1,7 mld euro to pomoc unijna.
– Regionalny program operacyjny jest tylko częścią europejskiego wsparcia, które wkrótce trafi do województwa – tłumaczył Jacek Protas, od niedawna wicemarszałek województwa. – Dzięki nowym środkom kontynuowane będą m.in. inwestycje na drogach wojewódzkich, termomodernizacje budynków i rozpoczną się prace przy naszych drogach wodnych. Wynegocjowanie z Brukselą tak dużej kwoty wsparcia to z pewnością sukces naszego regionu. Oznacza to, że przez kolejne lata województwo warmińsko-mazurskie będzie nadal sporym placem budowy.
Wśród priorytetów znalazło się także wsparcie dla przedsiębiorców na podnoszenie konkurencyjności i wprowadzenie nowych technologii (19 proc. wszystkich środków – około 320 mln euro). Ponad 16 proc. budżetu RPO wykorzystane ma być na ograniczenie emisji zanieczyszczeń powietrza, większy udział energii odnawialnej oraz większą efektywność energetyczną.
Szczególne miejsce w programie znajdują problemy rynku pracy. Na tworzenie nowych miejsc pracy oraz aktywizację społeczno-zawodową region otrzyma około 310 mln euro.
Wydzielone środki trafią także do największych miasta w województwie – Olsztyna, Elbląga oraz Ełku, aby mogły wspólnie z sąsiednimi gminami rozwijać funkcje aglomeracyjne.
red
Paranoja. Podstawą konstrukcji projektów inwestycyjnych to kasa z Brukseli. Niczego już nie jesteśmy w stanie wygenerować bo i nie ma z czego. Efekt? zadłużenia wszystkich gmin. Jaki koniec tego szaleństwa? Odpowiedźcie sobie sami.
Zadluzanie panstwa i mamienie wspanialoscia unii. Po roku 2020 zacznie sie jazda. Na wiejskiej bedzie drugi majdan. Ludzie wyjda na ukice bo nie beda mieli nic do stracenia.