Kryminalni z Braniewa wyjaśniają okoliczności śmiertelnego wypadku, do którego doszło na jednym z terminali przeładunkowych. Ze wstępnych ustaleń policjantów wynika, że 31-latek spadł z wysokości 5 m.
Wczoraj (10.11) po godz. 11 policjanci zostali powiadomieni, że na terenie jednej z firm przeładunkowych doszło do wypadku przy pracy. Na miejsce natychmiast pojechali funkcjonariusze. Z ustaleń policjantów wynika, że 31-letni pracownik znajdował się na wysokości 5 metrów i wykonywał swoje służbowe obowiązki. Jego zadaniem było zdjęcie plomb z wagonu. Z nieustalonych dotąd przyczyn mężczyzna spadł na ziemię. Niestety, podjęte próby reanimacji okazały się bezskuteczne – 31-latek zmarł. Z informacji, które posiadają funkcjonariusze wynika, że tuż przed upadkiem mężczyzna mógł zostać porażony prądem.
Na miejscu pracował policyjny zespół dochodzeniowo-śledczy z technikiem kryminalistyki, a funkcjonariusze zabezpieczyli miejsce zdarzenia oraz przesłuchali świadków tragicznego zdarzenia.
JC