Projekt tramwajowy to nie tylko tramwaje, torowiska, przystanki wiedeńskie i odkorkowane centrum miasta. To również nowoczesny system ITS sterowania ruchem, dzięki któremu olsztyńska komunikacja wkroczy w XXI wiek i stanie się o wiele bardziej przyjazna dla korzystających z niej pasażerów.
Na modernizowanych skrzyżowaniach i na przystankach montowane są kamery i tablice. To elementy systemu ITS, dzięki któremu autobusy i w przyszłości tramwaje będą poruszać się bezproblemowo. Już za rok jazda komunikacją miejską po Olsztynie będzie o wiele płynniejsza.
Ktoś jedzie bus pasem? Włączymy mu czerwone
ITS (Intelligent Transportation System) będzie działać na 80 skrzyżowaniach. Koszt przygotowania rozwiązań teleinformatycznych, które mają ułatwić poruszanie po mieście, wyniesie 66 milionów złotych. Zamontowane w tramwajach, autobusach i na skrzyżowaniach czujniki będą rejestrowały czas, w jakim przemieszczają się pojazdy komunikacji miejskiej. Jeżeli okaże się, że autobus jest spóźniony w stosunku do rozkładu jazdy, to system automatycznie włączy dla niego zielone światło. To oczywiście nie wszystkie funkcjonalności rozwiązania.
– Jeżeli osoba nadzorująca ruch zobaczy, że samochód osobowy jedzie bus pasem, to będzie można włączyć dla niego czerwone światło – mówi Paweł Pliszka, rzecznik Zarządu Dróg, Zieleni i Transportu. – Jazda po bus pasach nie jest częstym zjawiskiem, ale dochodzi do takich incydentów. Bywały takie przypadki, że kierowcy wjeżdżali na drogę dla autobusów i stawali na śluzie, włączając sobie zielone światło, a czerwone innym kierującym na sąsiednim pasie.
Dane ze wszystkich kamer, autobusów i tramwajów będą spływać do niewielkiego budynku ZDZiT-u przy ul. Szrajbera. Tam właśnie mieści się serce całego systemu – Centrum Zarządzania Ruchem Ulicznym oraz Zarządzania i Sterowania Transportem Publicznym. Zatrudnieni do obsługi systemu pracownicy mają tam podgląd do części dostępnych już kamer, a docelowo we wrześniu przyszłego roku pod ich kontrolą będzie już 80 skrzyżowań.
– Wykonawca zamontował już 90% kamer w ramach inwestycji. Łącznie będzie ich 373 – mówi kierownik projektu tramwajowego Andrzej Karwowski.
Kamery mają tzw. strefę intymności. Jeżeli obraz będzie obejmował budynki mieszkalne, to okna będą rozmyte, co jest bardzo ważne, ponieważ kamery mogą rejestrować obraz w wysokiej rozdzielczości. W sali sterowania znajdują się również ekrany, na których w czasie rzeczywistym można oglądać olsztyńskie skrzyżowania, zmiany w sygnalizacji i w razie potrzeby reagować na zaistniałe wypadki. Z tego miejsca możliwe jest nawet ustalenie objazdów w razie prac drogowych i kolizji.
Udogodnieniem, wyczekiwanym przez mieszkańców Olsztyna, będą tablice wyświetlające czas do następnego autobusu lub tramwaju. Tego typu rozwiązania funkcjonują już między innymi w Warszawie i Poznaniu.
– Super sprawa. Jak odwiedzałem znajomych w Poznaniu, to zawsze wiedziałem, za ile minut przyjedzie autobus. A w Olsztynie, kiedy przyjdziesz na przystanek, to nie wiesz, czy twój autobus przyjechał, czy może jednak się spóźni. Ucieszyłem się, kiedy zobaczyłem pierwsze tablice w Olsztynie – mówi Tomasz Szczepaniak, którego spotkaliśmy na przystanku przy Teatrze im. Stefana Jaracza.
Na razie tablice są jeszcze nieaktywne, tak jak cały system. ITS ruszy pełną parą wraz z zakończeniem projektu tramwajowego, czyli jesienią 2015 roku.
Oczywiście to nie wszystkie nowinki, które w najbliższym czasie pojawią się na przystankach i w pojazdach miejskiej komunikacji. W każdym tramwaju i w sporej części autobusów pojawią się, wzorem innych miast, biletomaty. Staną one również na tramwajowych i najbardziej obleganych autobusowych przystankach. Częścią ITS będzie również karta miejska, która ma być biletem elektronicznym, kartą parkingową i wstępem do instytucji kultury.
Policja widzi wszystko w czasie rzeczywistym
Kamery, który są częścią systemu, montowane są na przystankach i skrzyżowaniach w całym mieście. Mimo że system nie działa, kamery rejestrują obraz i jego podgląd jest na bieżąco dostępny przy ul. Szrajbera i w Komendzie Miejskiej Policji przy ul. Partyzantów. Dzięki nagraniom udało się już złapać piratów drogowych, łamiących przepisy na olsztyńskich drogach.
– Mamy dostęp do obrazu w czasie rzeczywistym, ale nie mamy możliwości kontroli kamer. Nagranie z systemu może być wykorzystane w śledztwie, ale nie jest podstawą do ukarania mandatem, tak samo jak zapis z wideorejestratora. Może być taka sytuacja, że ktoś popełni wykroczenie, ale będzie bronił się, że w tym czasie samochodu nie było w Olsztynie. Dzięki takiemu nagraniu będzie można udowodnić, że nie jest to prawdą – mówi Krzysztof Bisior z olsztyńskiej policji.
Na pięciu skrzyżowaniach system będzie samodzielnie wysyłał informację do policji o łamaniu przepisów.
Olsztyn już za rok stanie się miastem korzystającym z najnowocześniejszego systemu, dzięki któremu mieszkańcy otrzymają sprawnie działającą komunikację miejską i udogodnienia znane dotąd z innych metropolii.
KM