W lesie w okolicach Pisza strażnicy leśni znaleźli plantację konopi indyjskiej. W związku ze sprawą zatrzymano 32-latka.
W sobotę (10.05.) około godz. 16 strażnicy leśni znaleźli uprawę tajemniczą uprawę. W wykopanym dole znajdowało się mnóstwo małych doniczek z ziemią i młodymi roślinkami (leśnicy podejrzewali, że jest są to konopie indyjskie). Po przeliczeniu wszystkich okazało się, że było ponad 230 doniczek. W 141 były widoczne już sadzonki konopi. Uprawa przykryta była starymi oknami i szybami. Strażnicy leśni powiadomili o znalezisku policjantów. Przekazali informację funkcjonariuszom, że chwilę wcześniej w okolicy plantacji wylegitymowali Roberta M. Mężczyzna został zatrzymany. W trakcie prowadzonych czynności 32-letni sprawca przyznał się do założenia uprawy. Stwierdził, że potraktuje sadzonki jak pomidory. Dlatego przygotował prowizoryczną szklarnię. Przeprowadzone wstępne badanie z użyciem testera narkotykowego wykazało, że zabezpieczone przez policjantów rośliny to prawdopodobnie konopie indyjskie. Jeżeli dalsze testy to potwierdzą, to mężczyźnie zostaną przedstawione zarzuty uprawy konopi, za co grozi kara nawet do trzech lat pozbawienia wolności.
KM