Gdy kętrzyńscy policjanci dostali zgłoszenie dotyczące motoroweru stwarzającego zagrożenie na drodze, prawdopodobnie nie podejrzewali, że nie tylko będą mieli do czynienia z dwiema nietrzeźwymi osobami, ale również każda z nich będzie wyrażała gotowość odpowiadania za prowadzenie pojazdu po zażyciu alkoholu.
W niedzielę (21.09) około godz. 16 do oficera dyżurnego kętrzyńskiej policji zadzwonili kierowcy jadący trasą Garbno-Kaskajmy, którzy zwrócili uwagę na podejrzane manewry motorowerzysty. Kierowca miał problemy z utrzymaniem prostego toru jazdy i jechał całą szerokością jezdni, podejrzewali więc, że był pijany. Oficer dyżurny natychmiast przekazał informację patrolom policyjnym będącym w terenie. Po dotarciu na miejsce zdarzenia funkcjonariusze zauważyli przewrócony na jezdni motorower, a przy nim leżących dwóch mężczyzn. Próby podniesienia przez nich skutera nie powiodły się, 21-latkowie mieli problemy z utrzymaniem równowagi. Przeprowadzone badanie stanu trzeźwości Macieja Sz. wykazało 2,5 promila alkoholu w organizmie, natomiast u jego rówieśnika, Artura M., nawet jeszcze więcej. Obaj mężczyźni zgodnie twierdzili, że kierowali motorowerem. Przyznali się także, że rano w Kętrzynie pili wódkę.
Zatrzymani trafili do aresztu. Policyjne postępowanie wyjaśni, kto tak naprawdę kierował jednośladem i komu zostaną przedstawione zarzuty jazdy po alkoholu. Kodeks karny za to przestępstwo przewiduje karę dwóch lat pozbawienia wolności oraz sądowy zakaz kierowania wszelkimi pojazdami nawet na 10 lat.
JC