Ryś z Estonii, który został wypuszczony miesiąc temu przez WWF Polska w lasach mazurskich, odbył już długą wędrówkę – 200 km.
– Od momentu wypuszczenia samiec rysia pokonał już 200 kilometrów – tłumaczy Stefan Jakimiuk z WWF Polska. – W pierwszych dniach wybrał się na północ, wkraczając na chwilę na obszar obwodu kaliningradzkiego. Potem jednak powrócił do Polski kierując się na Pojezierze Mazurskie, a ostatnio był obserwowany w rejonie Giżycka.
W czasie swojej wędrówki ryś przechodził przez niewielkie kompleksy leśne, a kilka dni temu przepłynął jezioro, w miejscu, które było szerokie na pół kilometra. To nie jest pierwszy przypadek, kiedy ryś pokonuje przeszkodę wodną. Podobnie zachowywała się samica, którą została wypuszczona dwa lata temu.
– Przebieg migracji wypuszczonych przez nas rysiów możnemy śledzić dzięki specjalnym nadajnikom GPS/GSM – dodaje Jakimiuk. – Zbieramy w ten sposób bardzo cenne dane na temat tego gatunku, który staramy się przywrócić do lasów mazurskich od 2007 roku. Od trzech lat zajęliśmy się reintrodukcją dziko żyjących osobników z Estonii. Należą one do metapopulacji bałtyckiej, której zachodni kraniec występowania znajduje się w północno-wschodniej Polsce. Z powodu przerwania naturalnego korytarza migracyjnego między naszym krajem, a miejscami występowania rysi za wschodnią granicą, korzystamy z metody „wild-to-wild”, dosłownie z natury do natury, a migracja na razie musi dokonywać się przy wsparciu człowieka. W ten sposób sprowadziliśmy już pięć zwierząt.
Przy okazji WWF Polska ogłasza konkurs na imię dla piątego rysia z Estonii, który trafił w tym roku na Mazury. Propozycje można przesyłać za pomocą specjalnego formularza w Internecie, na stronie www.wwf.pl. Oprócz zgłoszenia samego imienia, równie ważne będzie uzasadnienie. Najciekawsza propozycja zostanie nagrodzona pluszowym rysiem i zestawem rysiowych upominków.
W Polsce mamy ostatnią szansę na ocalenie populacji nizinnej rysia. Według zimowych tropień, przeprowadzonych w ubiegłym roku, liczebność rysiów nizinnych w Polsce szacuje się na około 40 osobników. Ryś z nizin może zatem podzielić los niedźwiedzi brunatnych, które zniknęły z obszarów nizinnych naszego kraju i przetrwały jedynie w polskiej części Karpat.