Policjanci z Elbląga ustalili i zatrzymali 18-letniego Dawida J., któremu udowodnili kradzieży dziesięciu portfeli. Straty oszacowano ponad 3500 złotych w gotówce i dokumenty. Dawid J. przebywał na przepustce z zakładu poprawczego.
18-latek zazwyczaj zakradał się do lokali usługowych takich jak salon fryzjerski, czy kosmetyczny i tam pod nieuwagę właścicieli wyciągał z torebek i saszetek portfele. Dawid J. od 28 czerwca był na przepustce z zakładu poprawczego. Wcześniej również był zatrzymywany za kradzieże. To jednak niczego go nie nauczyło. Już na początku lipca dokonał pierwszej kradzieży. Z kawiarni przy ulicy Garncarskiej w Elblągu ukradł puszkę metalową z napiwkami. Było tam 1000 złotych. Następnie ukradł kobiecie torebkę z dokumentami i pieniędzmi z gabinetu stomatologicznego przy ulicy Oboźnej.
Kolejne miejsca, które „odwiedził” i kradł to salon kosmetyczny, piekarnia, gabinet kosmetyczny i salon kosmetyczny. Jego metoda działania była prosta. Wchodził robił szybki rekonesans, popytał o coś i zabierał portfele lub torebki, które leżały w widocznym miejscu. Łupem mężczyzny padło ponad 3500 złotych oraz dokumenty. Część z nich odzyskano. Pieniądze, które ukradł Dawid J. przeznaczał na alkohol i swoje rozrywki. 18-latek przyznał się i złożył obszerne wyjaśnienia. Za kradzieże grozi mu kara do 5 lat więzienia.
rak