Ponad cztery tysiące studentów zjednoczyło się wokół fan page na Facebooku, na którym chcą walczyć o możliwość spokojnego wypicia piwa na plaży nad jeziorem.
Kortowo dla studentów, nie dla władz – nazwa fanpage’a na Facebooku, który został założony dwa dni temu. Nazwa i idea chwytliwe toteż w niecałe dwa dni polubiło stronę 4,3 tys. osób. Za utworzeniem strony stoi osoba, która chce pozostać anonimowa. O co ten szum?
– To, co kiedyś było normą i sprawiało przyjemność zostało objęte zakazami. Na pewno każdy z nas chce wiedzieć, dlaczego wprowadzono te zakazy i czy można w ogóle dojść do jakiegokolwiek porozumienia. Warte jest samo poruszenie tego tematu. Warto o tym porozmawiać i zacząć współpracować. Wypowiedzi studentów są jasne, najlepiej to oddaje jeden z komentarzy: „(…) chodzi tu o poczucie suwerenności studenckiej w Kortowie, nie o ćpanie, nie o picie na umór ale zwykły grill czy spotkanie ze znajomymi bez poczucia że za chwilę zza twoich pleców wyłoni się policja i wręczy ci mandat. Studia to też czas wolny zwłaszcza jak jest ciepło.” – pisze autorka strony. – Policja na Kortowie sama w sobie nie stwarza stricte problemu, a w niektórych sytuacjach mogłaby interweniować, przykładowo na polecenie straży kortowskiej, jak było wcześniej, w sytuacjach uznanych za faktycznie wymagające interwencji policji. Jak już wspominano, chodzi o to, co było, a co jest. O to, że kiedyś nie było potrzeby się obawiać ukarania mandatem za spokojne siedzenie ze znajomymi, w formie relaksu, to warto podkreślić. […] Tu chodzi o szczególny klimat kortowskiej plaży, trochę się rozmywający w momencie, kiedy policja wystawia mandaty ludziom, którzy nie mają złych intencji.
Należy się spodziewać, że problem studentów będzie coraz mocniej zauważalny. Przyszła wiosna, studenci z chęcią wyjdą na plażę. Krzysztof Wasyńczuk, rzecznik Komendy Miejskiej Policji: – Być może ostatnio nasze wizyty nasiliły się w Kortowie, ale nie ze względu, że chcemy nękać studentów, ale ze względu na to, że ktoś nam zgłasza potrzebę interwencji.
Od 2007 roku, kiedy to władze UWM podpisały porozumienie z policją w tej sprawie funkcjonariusze mogą pojawić się w Kortowie na prośbę każdego. Nie jest tajemnicą, że z chęcią korzystają z tego np. mieszkańcy ul. Heweliusza, którzy informują służby porządkowe o nieprawidłowym parkowaniu. Jak zapewnia rzecznik policji funkcjonariusze nie pojawiają się w Kortowie „sami z siebie”. Ktoś ich prosi o interwencję.
Na fanpage’u pojawiają się pomysły, aby powstała petycja do rektora w sprawie plaży kortowskiej. Nie jest jednak tajemnicą stanowisko władz uczelni, które nie zgadza się na to, aby alkohol był pity na Kortowie za ich przyzwoleniem. Studenci już kilka lat temu pikietowali w tej sprawie i nic nie wskórali.