Policjant z Komendy Miejskiej Policji w Olsztynie, spędzając czas wolny na plaży, uratował 6-latka, który zadławił się cukierkiem. Chłopiec żyje dzięki szybkiej i skutecznej reakcji funkcjonariusza.
W poniedziałek funkcjonariusz z Komendy Miejskiej Policji w Olsztynie wypoczywał po pracy na plaży Słoneczna Polana. W pewnym momencie policjant usłyszał przeraźliwy krzyk kobiety wołającej o pomoc. Funkcjonariusz podbiegł do niej i dostrzegł chłopca, który był siny i nie mógł oddychać. Z relacji matki wynikało, że 6-latek jadł żelowe cukierki i zadławił się słodyczami.
Zdenerwowana matka próbowała nieskutecznie wyjąć z przełyku syna cukierek.
Policjant przystąpił do czynności ratowniczych: oparł klatkę piersiową dziecka na swojej lewej dłoni, a prawą zadał kilka uderzeń w plecy chłopca. Po około 30 sekundach z ust chłopca wypadł cukierek, a dziecko zaczęło normalnie oddychać. Kiedy stan chłopca był już dobry policjant polecił matce udać się z dzieckiem do lekarza.
Jak dodaje policja niepokojący jest jednak fakt, że na plaży było kilkanaście osób, które z pewnością słyszały wołanie o pomoc, a nikt nie zdecydował się udzielić pomocy.
rak