Wielkie kałuże i błoto w Parku Kusocińskiego utrudniają życie mieszkańcom chcącym aktywnie spędzać czas.
Po zimie przychodzi wiosna, a wraz z nią ogromne kałuże i mnóstwo błota w Parku Kusocińskiego. Największy problem dotyczy okolic placu zabaw dla dzieci, który w czasie pierwszych cieplejszych dni powinien być oblegany przez najmłodszych – a o to jest teraz naprawdę trudno.
– To jest straszne. Nie da się momentami przejść bez moczenia i brudzenia butów. Jest tak co roku – mówi Paulina, która mieszka w wieżowcu przy ul. Dworcowej
Przyczyną takiej sytuacji jest brak odpowiedniego systemu odwadniania, którego w Parku Kusocińskiego nie ma. Koszt budowy takiej instalacji to kilkaset tysięcy złotych. Niestety w najbliższym czasie nie zapowiada się na jakieś zmiany w tym temacie.