Jak twierdzą naukowcy Instytutu Rozrodu Zwierząt i Badań Żywności Polskiej Akademii Nauk w Olsztynie, niższa temperatura może pomóc nam szybciej zgubić zbędne kilogramy.
Zespół specjalistów z olsztyńskiego ośrodka PAN-u pod kierunkiem prof. Leslie’ego Kozaka prowadzi badania dotyczące regulacji temperatury ciała człowieka, jego procesów termogenicznych. Jak wyjaśnia naukowiec, w przypadku wahań temperatury w otoczeniu nasze termoreceptory wysyłają informacje o tym do naszego mózgu, konkretnie podwzgórza, które odpowiada m.in kontrolowanie temperatury organizmu. Potrzeba zwiększonej produkcji ciepła, aby utrzymać stałą ciepłotę ciała, może pomóc w pozbyciu się nadmiaru tłuszczu, usprawniając walkę z otyłością, a także w przypadku cukrzycy typu 2.
Taki mechanizm można obserwować także u zwierząt. Prowadzone na myszach badania pokazały, że te otyłe, poddane działaniu niskiej temperatury, korzystają z zapasów tkanki tłuszczowej, aby nie dopuścić do wychłodzenia.
Naukowcy z olsztyńskiego Instytutu sugerują, że należałoby rozważyć obniżenie temperatury w domach czy instytucjach publicznych do 18/19 st. C. Jednak tego typu działania, jak podkreśla prof. Kozak, budzą w większości społeczny sprzeciw. Badania ośrodka PAN-u mogą jednak dostarczyć dowodów jednoznacznie popierających zasadność takich działań, szczególnie dziś, kiedy z nadwagą lub otyłością zmaga się ponad 30 proc. ludzi na całym świecie.
JC