W woj. warmińsko-mazurskim zajętych jest w czwartek 69 proc. łóżek przeznaczonych dla osób zakażonych koronawirusem i 66 proc. respiratorów. Służby wojewody przyznają, że jeśli nastąpi wzrost osób, które będą wymagać hospitalizacji, wówczas rozważą przekształcenie któregoś ze szpitali w wyłącznie covidowy.
Rzecznik prasowy wojewody warmińsko-mazurskiego Krzysztof Guzek poinformował PAP, że w czwartek wolne łóżka covidowe są m.in. w szpitalach w Elblągu, Ostródzie i Olecku. W najbliższych dniach przybędą kolejne łóżka w Ełku i Działdowie.
“W ubiegłym tygodniu na dobę przybywało po ok. 40 pacjentów covidowych w szpitalach, na szczęście mimo wzrostu liczby zakażonych od poniedziałku przybyło tylko 12 hospitalizowanych, w tym 7 respiratorowych” – powiedział PAP Guzek i dodał, że w czwartek zajętych jest 69 proc. łóżek i 66 proc. respiratorów.
Ponieważ średnia długość hospitalizacji osoby zakażonej koronawirusem wynosi od 10 do 14 dni służby wojewody obawiają się, że gdy ilość osób potrzebujących pobytu w szpitalu ponownie będzie rosnąć miejsc może zacząć brakować.
“Pali się nam czerwona lampka, jeśli będzie trzeba kolejny szpital w regionie trzeba będzie w całości przekształcić na covidowy” – powiedział PAP Guzek odmawiając odpowiedzi na pytanie ile dni potrzeba do zorganizowania takiej placówki oraz w jakim mieście taki szpital mógłby powstać.
Od początku pandemii w regionie z powodu koronawirusa zmarło już 2,1 tys. osób.