Członkowie Rady Osiedla Zatorze wystosowali wniosek do prezydent miasta o przywrócenie posterunku Straży Miejskiej w ich okolicy. Zwracają uwagę na brak konsultacji w tej sprawie i malejące poczucie bezpieczeństwa mieszkańców.
„Jako Rada Osiedla Zatorze, na ostatnim zebraniu, jednogłośnie wyraziliśmy niezadowolenie i sprzeciw wobec decyzji dotyczącej likwidacji zatorzańskiego posterunku Straży Miejskiej” – czytamy w oświadczeniu opublikowanym na Facebooku.
W piśmie skierowanym do prezydenta miasta, możemy przeczytać, że problemem jest wydłużony czas, wymagany do podjęcia interwencji w przypadku alarmu ze strony jednego z mieszkańców. Rada Osiedla uważa, że przywrócenie posterunku Straży jest niezbędne do podtrzymania poczucia bezpieczeństwa:
„Warto przypomnieć, że posterunek Straży Miejskiej przy ul. Jagiellońskiej 12 został utworzony w celu zapewnienia mieszkańcom sąsiadujących osiedli możliwości sygnalizowania lub zgłaszania o zdarzeniach i sytuacjach zagrażających bezpieczeństwu ludzi i mienia, a także bezpieczeństwu i porządkowi publicznemu oraz stworzenia warunków umożliwiających szybszą reakcję Straży Miejskiej na w/w. sygnały i zgłoszenia. Jego obecność była brana pod uwagę przy zmianach w organizacji Policji i z tych wszystkich przyczyn przywrócenie posterunku Straży Miejskiej na obszarze osiedla Zatorze okazuje się być nie tylko zasadne, ale i niezbędne” – fragment wniosku skierowanego do prezydenta miasta.
„Należy na koniec podkreślić, iż decyzja dotycząca likwidacji posterunku została podjęta bez konsultacji z mieszkańcami i bez jakiegokolwiek współdziałania z organami Osiedla Zatorze, a jest to sprawa niezwykle istotna dla wspólnoty naszego osiedla” – skwitowano w tekście, pod którym podpisał się przewodniczący Rady Osiedla Zatorze, Tomasz Janus.
Stare społeczniary nie beda mialy gdzie blisko z ucha strzelać
Straż miejska i bezpieczeństwo to istny mezalians.