Prokuratura bada sprawę śmierci 29-latka, który zginął na budowie lotniska w Szymanach.
Wczoraj (06.11.) około godz. 17.30 oficer dyżurny policja ze Szczytna otrzymał zgłoszenie o wypadku na placu budowy lotniska w Szymanach. Na miejsce zdarzenia natychmiast pojechali policjanci, strażacy oraz ratownicy medyczni. Ze wstępnych ustaleń funkcjonariuszy wynika, że kierujący koparko-ładowarką załadował na łyżkę szalunki, a w tym samym momencie do maszyny wszedł drugi mężczyzna. Z nieustalonych przyczyn ramię koparko-ładowarki ruszyło i uderzyło w stojący agregat prądotwórczy. Następnie agregat przewrócił się na 29-letniego mężczyznę, który zmarł.
Na miejscu policjanci pracowali pod nadzorem prokuratora. Teraz śledczy wyjaśniają przyczyny i okoliczności tego nieszczęśliwego wypadku przy pracy.
KM