Od wczorajszego wieczora trwały poszukiwania zaginionego 64-latka, który nie wrócił z wyprawy na grzyby. Dziś (31.08.2020r.) mężczyznę udało się odnaleźć żywego dzięki zaangażowaniu policjantów oraz okolicznych mieszkańców.
Okazuje się, że mazurskie lasy oprócz posiadania uroków bogatej fauny i flory, potrafią być bardzo niebezpieczne, zwłaszcza po opadach deszczu, kiedy robi się grząsko. Przekonał się o tym Pan Jan mieszkaniec gminy Górowo Iławeckie, który może mówić o dużym szczęściu. W niedzielę o 9:00 wyszedł do lasu na grzyby i kiedy nie wrócił do domu przed nocą zgłoszono jego zaginięcie. Jeszcze tego samego wieczora policjanci i okoliczni mieszkańcy rozpoczęli poszukiwania grzybiarza. Z uwagi na trudny, bagienny teren poszukiwania przerwano w nocy i wznowiono w poniedziałek o godz. 8:00. Około godziny 13:00 mężczyzna został odnaleziony przez policjantów, kiedy zareagował na nawoływanie. Okazało się, że wszedł w bagno, z którego nie był w stanie wydostać się o własnych siłach. Mężczyzna był wychłodzony. Po zbadaniu przez załogę pogotowia został przekazany rodzinie.
W akcji poszukiwawczej brało udział 20 policjantów z Górowa Iławeckiego i Bartoszyc oraz mieszkańcy miejscowości Stega Mała, którym dziękujemy za ogromne zaangażowanie i poświęcenie.
Najlepsze jest to, że zamiast chłopa ratować to trzeba było mu zdjęcie zrobić jak utknął 🙂 To jest znak naszych czasów ;(