Czwartkowe zatory na miejskich ulicach dały o sobie znać szczególnie dotkliwie w godzinach popołudniowych.
Korki, przede wszystkim w czasie szczytów komunikacyjnych, nie są dla olsztynian żadną nowością. Jednak w tym tygodniu ruch w wybranych częściach naszego miasta był wyjątkowo utrudniony. Miało to związek z przeprowadzanymi przez drogowców od wtorku cząstkowymi remontami ulic (czytaj TUTAJ). W miejscu prowadzenia prac kierowcy musieli się liczyć ze zwężeniem jezdni, a więc i utrudnieniami w ruchu, który odbywał się wahadłowo i był kierowany przez sygnalistów.
O ile w ogóle się odbywał – w czwartkowe popołudnie olsztyńscy kierowcy w wielu miejscach stali w korkach, a sparaliżowane były nie tylko duże drogowe arterie, ale i momentami także mniejsze uliczki, którymi zmotoryzowani próbowali ominąć zatory powstałe w okolicach robót.
Taka sytuacja miała wczoraj miejsce m.in. w okolicach skrzyżowania ul. Krasickiego z ul. Wilczyńskiego, gdzie od środy do piątku odbywały się prace remontowe. Najpierw drogowcy pracowali na około 40-metrowym odcinku ul. Krasickiego w kierunku skrzyżowania z Wilczyńskiego, potem w obrębie skrzyżowania i prawoskrętu z Wilczyńskiego w Krasickiego.
Duże utrudnienia dało się odczuć zresztą nie tylko w okolicach ulic Krasickiego, Wyszyńskiego, Synów Pułku, lecz także Lubelskiej, Towarowej i Leonharda. W związku z tworzącymi się korkami olsztyńskie Centrum Sterowania Ruchem, które za pomocą kamer monitoruje miejski ruch, zmieniło ustawienie świateł tak, aby wydłużyć zjazd ze skrzyżowań i zwiększyć ich przepustowość.
Kierowcy powinni również pamiętać, że w piątek i sobotę, 18 i 19 grudnia, prowadzone będą również prace remontowe na leśnym odcinku al. Wojska Polskiego, w związku z czym zmotoryzowani muszą się liczyć z utrudnieniami w ruchu w tej okolicy.
Czas najwyższy powiedzieć Grzymowicz tobie już dziękujemy, dość debilnych pomysłów. Wsadźcie go w godzinnych szczytu przy dworcu w autobus i niech jedzie na Jaroty to może wtedy zmądrzeje.
Wyremontować można nawet lotnisko w Berlinie w ciągu jednej nocy lub doby a u nas czyni się łaskę użytkownikom dróg łatając a właściwie lepiąc dziury w jezdniach w godzinach szczytu i okresie przedświątecznym …. hallejuja !!!