Nie będzie w tym roku roweru miejskiego w formule, do jakiej już przyzwyczaili się olsztynianie. Nie wykluczone jest jednak uruchomienie usługi na zmienionych zasadach.
Wyjątkowa sytuacja związana z pandemią koronawirusa wmusza na samorządzie szereg trudnych decyzji. Jedną z nich jest rezygnacja w tym sezonie z uruchomienia roweru miejskiego współfinansowanego z miejskiej kasy. W rozpisanym przez Zarząd Dróg, Zieleni i Transportu przetargu złożona oferta przekraczała kwotę zaplanowaną na uruchomienie systemu.
– Na tę chwilę, w związku z ryzykiem utrzymania ograniczeń w przemieszczaniu się, nie planuje się kolejnego postępowania przetargowego – wyjaśnia Michał Koronowski ze ZDZiT w Olsztynie. – Nie bez znaczenia jest także fakt, że sytuacja związana z epidemią w Polsce spowodowała znaczny spadek dochodów m.in. z tytułu sprzedaży biletów w transporcie zbiorowym. Zaoszczędzone środki pozwolą przynajmniej w części pokryć spadek dochodów miasta.
Przypomnijmy – do pojazdów transportu zbiorowego może teraz wejść znacznie mniej pasażerów. Ich dokładną liczbę określa połowa miejsc siedzących w autobusie lub tramwaju. Olsztyn, jako jedno z niewielu polskich miast, utrzymał standardowy rozkład jazdy. Niektóre trasy obsługują autobusy większe, niż do tej pory. Na innych wprowadzone zostały także kursy busowe (jak w przypadku 131 do Indykpolu, gdzie w jednym kursie jedzie sześć autobusów przegubowych).
Dzięki temu uniknęliśmy sytuacji przepełnionych pojazdów i konieczności wypraszania z nich pasażerów, by móc kontynuować jazdę. A to bez wątpienia negatywnie wpłynęłoby na zadowolenie osób korzystających z transportu zbiorowego.
Brak funkcjonowania Olsztyńskiego Roweru Miejskiego w tym roku w formule, jaką dobrze znamy, nie musi oznaczać, że usługa w ogóle nie pojawi się na ulicach naszego miasta. Możliwe jest bowiem jej komercyjne uruchomienie, bez finansowego udziału samorządu.
– Wówczas dana firma sama ustala cennik i regulamin – wyjaśnia Michał Koronowski. – To od operatora zależy wówczas, czy przykładowo pierwsze 30-minut wypożyczenie roweru będzie bezpłatne. Różnić może się również cena za minutę korzystania z usługi. Na podobnej zasadzie działa chociażby system hulajnóg w wielu polskich miastach.
W poprzednim roku liczba wypożyczeń pojazdów ORM wyniosła 220 137. Użytkownicy przejechali blisko 546,5 tys. km. Poza tym znacząco wzrosła liczba zarejestrowanych w systemie (w 2019 roku – 24 884 osób, w 2018 roku – 10 071).
Przedszkola też jak na razie nie funkcjonują, rower miejski nie będzie działał, może wyłącza cały Olsztyn i będą mieć klawe życie.
Mam nadzieję, że w tym roku rezygnacja z roweru miejskiego, a za rok z tramwajów.