Kiedy w trzecim odcinku piątego sezonu „Stranger Things” zabrzmiał utwór „Car Boy”, niewielu polskich widzów spodziewało się, że autorem energetycznego fragmentu jest młody twórca z Olsztyna. Dla Juliana Płoskiego to moment, który otworzył zupełnie nowy rozdział w jego karierze. Historia jego udziału w ścieżce dźwiękowej jednej z najpopularniejszych produkcji Netfliksa zaczęła się od wiadomości, która początkowo wyglądała jak zwykły spam.
Jak muzyka z Olsztyna trafiła do światowego serialu i kto zwrócił uwagę na „Car Boy”
Ścieżka, która doprowadziła „Car Boy” do globalnej publiczności, była zaskakująca. Jak opisuje okoliczności RMF24, najpierw pojawił się krótki mail od osoby podpisującej się jako przedstawiciel Netfliksa. Wiadomość była na tyle lakoniczna i nieformalna, że z początku można było ją uznać za przypadkowy spam. Dopiero późniejsza wymiana korespondencji potwierdziła, że zainteresowanie jest prawdziwe, a utwór trafił do odsłuchu zespołu odpowiedzialnego za wybór muzyki do finałowego sezonu „Stranger Things”.
Twórców przyciągnęła przede wszystkim energia i eksperymentalny charakter kompozycji. Co więcej, w serialu wykorzystano dokładnie tę wersję utworu, która znajdowała się na pulpicie komputera artysty – bez zmian, bez dodatkowych miksów, bez produkcyjnych poprawek.
Kim jest Julian Płoski i dlaczego „Car Boy” przyciąga uwagę słuchaczy
Julian Płoski, znany także jako Julek Ploski, od lat tworzy muzykę elektroniczną i eksperymentalną. Pochodzi z Olsztyna. Swoją twórczą drogę rozwijał m.in. w Warszawskiej Szkole Filmowej. Na koncie ma kilka albumów i projekty, które zdobywały uznanie w środowisku muzycznym. Jego utwory często łączą intensywną rytmikę z nietypowymi brzmieniami, co sprawia, że wyróżniają się na tle innych produkcji.
Włączenie „Car Boy” do globalnego serialu otworzyło mu drzwi do międzynarodowej publiczności i nowych projektów. To jeden z tych momentów, w których niezależna twórczość spotyka się z gigantyczną platformą i zyskuje nowe życie.
Kulisy współpracy z Netfliksem
Zainteresowanie Netfliksa okazało się początkiem rozmów, które trwały kilka miesięcy. W tym czasie wyjaśniano kwestie licencji, praw autorskich i techniczne szczegóły dotyczące użycia utworu w konkretnej scenie. Włączenie go do finałowego sezonu „Stranger Things” jest dla twórcy zarówno wyróżnieniem, jak i potwierdzeniem, że jego eksperymentalny styl może wybrzmiewać w największych globalnych produkcjach.
źródło: RMF24
