Z pozoru zwykłe popołudnie w Naterkach zamieniło się w gorącą dyskusję, która błyskawicznie rozlała się po internecie. Wszystko zaczęło się od filmu przedstawiającego młode osoby poruszające się elektrycznymi motocyklami po plaży nad jeziorem.
Nagranie z plaży w Naterkach wywołało burzę
Na facebookowym profilu Naterek pojawił się wpis informujący o uszkodzeniach na lokalnej plaży. Opublikowano także nagranie pokazujące grupę młodych osób, które wjechały elektrycznymi motocyklami na teren rekreacyjny, niszcząc część trawnika i piaszczystej nawierzchni.
W poście znalazło się również ostrzeżenie skierowane do sprawców:
„Proszę nam nie rozjeżdżać plaży!!! Rozjeżdżajcie trawnik swoim rodzicom pod domem, a nie miejsce wspólne utrzymywane pracą społeczną. Ten teren jest w zarządzie Stowarzyszenia Kulturalno-Sportowego DIAMENT. Prosimy każdy taki przypadek zgłaszać na 112 i gonić ich z plaży! Brawo dla Zdzisi za przegonienie delikwentów.”
Internauci szybko podchwycili temat. Część osób ostro skrytykowała zachowanie młodzieży, a część – sposób prowadzenia dyskusji na stronie. W komentarzach pojawiły się emocjonalne wpisy, które dolały oliwy do ognia. Cytujemy wyłącznie oryginalne wypowiedzi z wątku:
„No GÓWNAŻERIA TEGO NIE ZROZUMIE do puki nie dostaną porządnej nauczki… A najlepiej finansowej i to bardzo wysokiej…”
„Postawcie ochronę i gońcie też ptaki bo obsrywają”
„Nie przesadzajcie do wiosny to odrośnie a jak każdy się kompał i chodzili po trawie też była wydeptana”
Dla części mieszkańców sprawa jest jasna – teren publiczny trzeba chronić, a sprawców zgłaszać. Inni przekonywali, że szkody są niewielkie, a problem został nadmiernie nagłośniony.
Administratorka lokalnej strony odpowiada internautom i tłumaczy skalę zniszczeń
Administratorka strony, Joanna Jaguszewska, na której spoczywa społeczna opieka nad terenem, odniosła się do ostrej krytyki i obraźliwych komentarzy. Podkreśla w Radiu Olsztyn, że fala hejtu nie została wymierzona jedynie w osoby odpowiedzialne za szkody, lecz w cały profil i miejscowość.
Jaguszewska zapowiada, że podobne sytuacje będą zgłaszane odpowiednim służbom. Sama plaża wymaga ochrony, bo mieszkańcy dbają o nią społecznie — bez budżetu ani stałego dozoru. Jej zdaniem brak reakcji ośmieliłby innych do podejmowania podobnych zachowań.
Kto odpowiada za teren i co dalej z plażą w Naterkach?
Plaża znajduje się pod zarządem Stowarzyszenia Kulturalno-Sportowego DIAMENT, które od lat społecznie dba o jej stan, zieleń, sprzęt i utrzymanie porządku. Każda dewastacja oznacza dodatkową pracę i koszty, które ponoszą mieszkańcy.
Emocje jednak wciąż nie opadły. Mieszkańcy zwracają uwagę, że podobne incydenty zdarzają się coraz częściej, a Naterki – jako miejscowość turystyczna – powinny zadbać o jasne zasady korzystania z przestrzeni wspólnej.
źródło: Radio Olsztyn, Naterki / Facebook
