Chwasty w ogrodzie mogą być źródłem frustracji. Liczne stosowane środki chwastobójcze nie pomagają, podobnie jak domowe metody. Gdzie więc tkwi problem? Być może popełniasz któryś z pięciu błędów, jakie często przydarzają się ogrodnikom.
Zwalczanie chwastów może niekiedy wydawać się walką z wiatrakami. Niektóre z nich, jak chociażby perz właściwy potrafi być niezwykle natrętny i to pomimo stosowania środków zaradczych. Jak pozbyć się chwastów zarówno z trawy w przydomowym ogródku, jak i warzywnika czy sadu? Pierwszym krokiem może być uniknięcie jednego z popularnych błędów.
Zły środek na zły typ chwastów
Prawdopodobnie najczęściej popełniany przez ogrodników błąd, czyli nieodpowiednie dopasowanie środków do zwalczania chwastów. Najczęstszy podział, jaki można znaleźć dotyczy typów roślin, których chcemy pozbyć się z ogrodu, sadu czy warzywnika dotyczy liści. W zasadzie stosujemy bowiem rozróżnienie chwastów jednoliściennych oraz dwuliściennych. Konkretny gatunek roślin powinien być atakowany przez precyzyjnie dopasowane herbicydy, a ewentualny błąd sprawia, że na uprawach nie brakuje niepożądanych roślin mimo stosowania oprysków. Podobnie jest chociażby w przypadku roślin okopowych. Właściwy dobór środków do zwalczania chwastów przyda się wszystkim, którzy trudzą się uprawą ziemniaków. Nieodpowiednio dobrane herbicydy to zdecydowanie powszechny błąd, co potwierdzają eksperci.„Najczęstszy błąd? Zastosowanie środka totalnego (nieselektywnego) tam, gdzie rosną inne rośliny. W efekcie ludzie palą chwasty – i przy okazji własne warzywa lub całe trawniki. W naszym sklepie często doradzamy preparaty selektywne, dostosowane do typu chwastów i miejsca zastosowania” – tłumaczy Paweł Kępa, doradca ogrodniczy w DzienDobryOgrod.pl.
Oprysk w złym momencie
Aby cieszyć się z wolnej od chwastów plantacji czy przydomowej trawy, warto pamiętać nie tylko o właściwym gatunku dwuliściennych lub jednoliściennych chwastów, ale także o okresie oprysku. Preparaty na chwasty będą nieskuteczne jeśli te są już za duże. Przy uprawie ziemniaków na pewnym etapie wzrostu nie pomoże oprysk, kiedy chwasty konkurują z ziemniakami i zabierają im składniki odżywcze. Czynnikiem działającym na niekorzyść może być także zła pogoda. Zarówno zbyt słoneczna aura, jak i deszcz mogą zniwelować wysiłki ogrodników.
Zła forma preparatu do warunków
Preparaty gotowe do użycia, np. w sprayu, są bardzo wygodne, ale niekiedy znacznie skuteczniejsze są chociażby środki do rozcieńczenia, biologiczne, doglebowe bądź dolistne. W zależności od tego, jakich roślin chcesz się poznać, warto dowiedzieć się, jak efektywnie się ich pozbyć. Inaczej postępuje się z rośliną wieloletnią jak np. jabłoń, a inne działania potrzebne będą chociażby na trawnikach. Należy również pamiętać o stosunku rozpuszczania produktów z wodą, aby doprowadzić do optymalnego stężenia środka.
Brak czyszczenia gleby po zabiegu z martwych części chwastów
Bywa że zwycięstwa herbicydów są tymczasowe. Jeśli nie pozbędziesz się nasion czy odrastających pędów, takie chwasty jak mak polny mogą wrócić i nadal zabierać roślinom uprawnym składniki pokarmowe, gdyż chwast rozmnaża się szybciej, zwłaszcza jeśli ma ku temu przestrzeń. Zjawisko te można zaobserwować zarówno na przydomowych grządkach, jak i obszernych polach.
Brak prewencji
Zastosowanie herbicydów jest stosunkowo proste, jeśli zestawimy je z profilaktyką w postaci regularnego pielenia, ściółkowania czy stosowania rotacji upraw. Tymczasem właśnie te dobre praktyki mogą być kluczowe w uzyskaniu optymalnego efektu i pozbycia się chwastów na dobre. Tylko tak można zapewnić takim roślinom jak np. rzepak ozimy optymalny dostęp do światła oraz zdolność kiełkowania bez żadnych przeszkód.
FAQ
1. Czy preparaty chwastobójcze mogą mieć negatywny wpływ dla zwierząt?
Niektóre produkty są certyfikowane jako bezpieczne dla zwierząt, innych lepiej nie stosować np. na łąkach czy pastwiskach. Niebezpieczne mogą być zwłaszcza pestycydy, które w założeniu mają pomóc pozbyć się szkodników.
2. Czy mogę stosować środki na chwasty jednoliścienne i dwuliścienne w uprawach ekologicznych?
Tak, są dostępne naturalne preparaty, np. na bazie octu lub kwasu pelargonowego, dopuszczone do eko-upraw. Warto je stosować ze względu na małe ryzyko, chociażby przy spożywaniu owoców. Dlatego stosuje się je m.in. na liścienie jabłoni.
3. Jak długo trzeba czekać po oprysku z sadzeniem warzyw?
Zależy od produktu – ich efekty widoczne są już w 2 godziny, ale działają nawet 2-3 tygodnie. Zazwyczaj po 7-21 dniach można już sadzić. Sprawdź etykietę konkretnego środka.

