W środku nocy, gdy wszyscy spali, do przyczepy pracowniczej wtargnęli zamaskowani napastnicy. Krzyki, zniszczenia i gwałtowna ucieczka – wszystko działo się błyskawicznie.
Atak w przyczepie pracowniczej
Do rozboju doszło w nocy z 15 na 16 maja 2025 roku w jednej z miejscowości w gminie Barczewo. Trzech mężczyzn nocowało w przyczepie pracowniczej należącej do lokalnego przedsiębiorstwa. Nagle do środka wtargnął agresywny mężczyzna, który w ręku trzymał maczetę. Zaczął grozić obecnym, uderzał ich, niszczył wyposażenie wnętrza i domagał się pieniędzy oraz telefonów komórkowych.
W tym samym czasie drugi sprawca stał na zewnątrz, gdzie demolował karoserię przyczepy. Choć ostatecznie napastnicy niczego nie ukradli, to dodatkowo zniszczyli samochód osobowy zaparkowany w pobliżu. Następnie oddalili się z miejsca zdarzenia.
Szybka akcja policji
Policjanci po otrzymaniu zgłoszenia natychmiast przystąpili do działania. Z ustaleń wynikało, że sprawcy mogli uciec samochodem, a za kierownicą siedział trzeci mężczyzna. Ustalono prawdopodobny model pojazdu, a informacje przekazano funkcjonariuszom z okolicznych powiatów.
Zaledwie cztery godziny po zdarzeniu policjanci z Ostródy zatrzymali dwóch mężczyzn jadących wytypowanym autem. Kilka godzin później olsztyńscy kryminalni ujęli trzeciego podejrzanego. Jeden z zaatakowanych mężczyzn trafił do szpitala, ale jego życiu nie zagraża niebezpieczeństwo.
Wszyscy zatrzymani usłyszeli zarzuty. 32- i 26-latek odpowiedzą za rozbój z użyciem niebezpiecznego narzędzia oraz uszkodzenie mienia. Decyzją sądu obaj trafili do aresztu na co najmniej trzy miesiące. Grozi im kara do 20 lat pozbawienia wolności. 27-letni kierowca, który pomagał sprawcom, został objęty policyjnym dozorem.
źródło: KMP Olsztyn
