Sąd Apelacyjny w Białymstoku potwierdził wyrok 4,5 roku więzienia dla młodej kobiety, która dopuściła się brutalnego napadu na ekspedientkę w sklepie spożywczo-monopolowym w Giżycku. Dodatkowo skazana ma zapłacić ofierze 15 tys. zł zadośćuczynienia. Wyrok jest prawomocny.
Rozbój z tłuczkiem do mięsa
Do zdarzenia doszło niemal rok temu. Napastniczka najpierw nawiązała rozmowę z 56-letnią ekspedientką, po czym wyciągnęła tłuczek do mięsa i zaatakowała kobietę, uderzając ją w głowę, a następnie zadając ciosy po całym ciele. Po krótkiej szarpaninie napadniętej udało się uciec ze sklepu. W tym czasie agresorka weszła za ladę i ukradła co najmniej 800 zł z kasy.
Zarzuty i proces
Kobietę zatrzymano kilka godzin po napadzie, a sąd aresztował ją tymczasowo. Prokuratura postawiła jej zarzuty rozboju z użyciem niebezpiecznego narzędzia oraz uszkodzenia ciała ofiary. Dodatkowo oskarżono ją o kradzież zegarka o wartości 1,5 tys. zł w osobnym incydencie.
Obrona: tłuczek to nie jest groźne narzędzie
W apelacji obrona przekonywała, że drewniany tłuczek do mięsa nie powinien być traktowany jako niebezpieczne narzędzie. Sąd Apelacyjny nie podzielił tej argumentacji i utrzymał wyrok pierwszej instancji. Wyrok jest ostateczny.
56-letnia ekspedientka, która doznała licznych obrażeń ciała i traumy po brutalnym ataku, otrzyma 15 tys. zł zadośćuczynienia. Sprawa budzi szerokie zainteresowanie jako przykład skutecznego działania wymiaru sprawiedliwości w obronie pokrzywdzonych.
źródło: RO