Obserwuj nas w Google
Warszawa stała się polem bitwy dla młodych olsztyńskich twórców. Tym razem uwaga skierowana jest na porachunki gangsterskie, które rozgrywają się na ulicach stolicy. „Szybka Akcja” to krótki metraż w reżyserii pochodzącego z Olsztyna Mateusza Mirczyńskiego, który zapowiada intensywne wrażenia dla widzów.
„Szybka Akcja” obiecuje wciągającą podróż przez świat przestępczych intryg i niebezpiecznych sytuacji. Stomil Olsztyn, klub piłkarski z długą historią i lojalnymi kibicami również pojawi się w filmie.
Daniel, jeden z głównych bohaterów filmu (grany przez urodzonego w Olsztynie Huberta Jaśtaka, znanego m.in. z internetowego hitu “Nieprzygotowani”, przyp. red.) jest wiernym kibicem Stomilu Olsztyn i przyjeżdża do kuzyna na sylwestra. Cieszę się, że mamy taką olsztyńską ekipę w Warszawie. Za dźwięk na przykład odpowiadają pochodzący z Olsztyna Daniel Hawryluk i Patryk Naguszewski.
Reżyser, zainspirowany filmami takimi jak Chłopaki nie płaczą czy Pulp Fiction obiecuje niezapomniane doznania kinowe, które poruszą nawet najbardziej wymagających widzów.
Film zapowiada się jako mieszanka komedii, thrillera i nieprzewidzianych zwrotów akcji. Zdjęcia do filmu zakończyły się pomyślnie. Teraz twórców czeka etap postprodukcji.
Gdyby nie wsparcie darczyńców, profesjonalna ekipa i świetnie przygotowani, zdolni aktorzy, to zrobienie trzydziestominutowego filmu w trzy dni byłoby niemożliwe, ale udało się. Teraz kończą montaż, dźwięk a film pokoloruje Maciek Miller z olsztyńskiego studia Pink Flamingo.
W filmie wystąpią aktorzy znani z największych polskich hitów kinowych takich jak “Jak pokochałam gangstera”, “Pitbull” czy “Drogówka”. Obok Huberta Jaśtaka i Mateusza Mirczyńskiego pojawi się Michał Karmowski, Rafał Iwaniuk, Wojciech Kałużyński, Michał Murawski i Krzysztof Grabowski.
W oczekiwaniu na premierę trzymamy kciuki za młodych twórców i życzymy przyszłych sukcesów. Mateusz i jego ekipa wciąż zbierają pieniądze na postprodukcję i wysyłanie filmu na festiwale. Można ich wesprzeć na portalu https://zrzutka.pl/j8hfba.
Natan szatan też wystapi