Sprawca śmiertelnego wypadku był pod wpływem alkoholu i nie miał prawa jazdy. Już raz został za to skazany, niczego to jednak go nie nauczyło.
Dramat na drodze
Do tragicznego wypadku doszło we wtorek 20 lutego przy ulicy Kościuszki w Olsztynie. Wszystko działo się w godzinach porannych, gdy na dworze było jeszcze ciemno, a na ulicach i chodnikach panował niewielki ruch. To prawdopodobnie pozwoliło uniknąć jeszcze większej tragedii.
Policjanci ustalili przebieg zdarzenia: kierowca osobowego bmw niespodziewanie zjechał na chodnik i uderzył w przydrożną latarnię.
Sprawca był pod wpływem alkoholu
Wezwani na miejsce funkcjonariusze zastali dwóch mężczyzn. Obaj zostali przetransportowani do szpitala. Jeden z nich, 33-letni pasażer, zmarł pomimo reanimacji. 47-latkowi, który – jak wstępnie ustaliła policja – miał kierować samochodem, pobrano krew do badań laboratoryjnych. Badanie alkomatem wykazało bowiem, że miał prawie 2,5 promila alkoholu w organizmie.
Śledczy ustalili w toku podjętych czynności, że 47-latek nie dostosował prędkości do aktualnie panujących warunków drogowych. Stracił panowanie nad pojazdem i uderzył tyłem samochodu w przydrożną latarnię.
Sławomir Sz. nie miał prawa jazdy
Ponadto okazało się, że kierujący czarnym bmw Sławomir Sz. w ogóle nie powinien siadać za kierownicą: nigdy nie posiadał prawa jazdy.
– Po sprawdzeniu w systemach informatycznych okazało się, że 47-latek, który mógł znajdować się za kierownicą bmw, nigdy nie posiadał uprawnień do kierowania pojazdami. W policyjnych systemach informatycznych w ciągu ostatnich dwóch lat nie odnotowano wykroczeń w ruchu drogowym z udziałem mężczyzny – powiedział cytowany przez „Gazetę Wyborczą” oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Olsztynie Andrzej Jurkun.
Sprawca był już karany
Śledczy ustalili również, że to nie była pierwsza taka sytuacja w życiu mężczyzny. Sławomir Sz. w przeszłości został skazany prawomocnym wyrokiem Sądu Rejonowego w Olsztynie właśnie za kierowanie samochodem bez uprawnień i pod wpływem alkoholu.
– Ten kierowca nigdy nie wyrobił prawa jazdy – potwierdził rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Olsztynie Daniel Brodowski.
Sprawcy postawiono już zarzuty. Odpowie za kierowanie pojazdem pod wpływem alkoholu oraz spowodowanie wypadku drogowego, skutkującego śmiercią jednej osoby.
Sąd Rejonowy w Olsztynie w czwartek 22 lutego wydał postanowienie o tymczasowym aresztowaniu mężczyzny na trzy miesiące.
Brak odpowiedzialności
Trwają czynności wyjaśniające, kto jest właścicielem czarnego bmw. Zgodnie z obowiązującymi w Polsce przepisami można bowiem posiadać samochód, nie posiadając prawa jazdy.
Najprawdopodobniej zmarły 33-latek musiał wiedzieć, że Sławomir Sz. jest pod wpływem alkoholu, mimo tego wsiadł do samochodu.
– Można szukać przyczyn w nielicznych kontrolach, mało restrykcyjnych przepisach, ale tak naprawdę zawsze na końcu jest człowiek, który albo jest odpowiedzialny, albo nie. Niestety, jeśli nie będziemy mieli instynktu samozachowawczego i nie będziemy reagować, to takie sytuacje mogą się zdarzać. Najgorsze jest to, że tacy ludzie myślą, że jeśli raz im się coś uda, to mogą to potem robić przez całe życie. Trudno to po prostu zrozumieć – komentuje znany kierowca rajdowy Radosław Typa.
Sprawcy grozi 20 lat więzienia
Kierowcy, który wsiadł za kółko bez niezbędnych uprawnień, będąc pod wpływem alkoholu, i który spowodował wypadek ze skutkiem śmiertelnym, grozi kara do 20 lat pozbawienia wolności.
– Przesłuchany przez prokuratora Sławomir Sz. przyznał się w całości do popełnienia zarzucanych mu czynów i złożył wyjaśnienia, które będą przedmiotem weryfikacji w toku dalszych czynności. Postępowanie jest w toku, na początkowym etapie; trwa gromadzenie materiału dowodowego – poinformował rzecznik prokuratury Daniel Brodowski.
Wsadzić ch.ja za kratki do końca życia.
Do tej marki przygłupy lgną jak muchy do gówna.