Budowa dróg zawsze wiąże się z ekonomią i ekologią. Drogowcy szukają zatem wciąż nowych rozwiązań. Między innymi dlatego podjęto badania nad technologią wykorzystania do budowy dróg materiału z recyklingu już istniejących warstw nawierzchni.
Wiele korzyści z recyklingu
Olsztyńscy drogowcy dostrzegają wiele korzyści z ponownego wykorzystania materiałów użytych do budowy nawierzchni. Mówią o ograniczeniu ruchu pojazdów te materiały przewożących, co pozwala na mniejsze obciążenie sieci drogowej, ale też zdecydowanie ma wpływ na obniżenie negatywnego oddziaływania na środowisko naturalne. Poza tym recykling pozwala ochronić surowce naturalne, jak kruszywo mineralne czy asfalt.
Eksperymentalna droga na Mazurach
Drogowcy postanowili przetestować rozwiązanie bazujące na recyklingu i w 2023 roku na jednej z mazurskich dróg wykorzystali destrukt pochodzący ze starej nawierzchni. Firma Unibep, która prowadziła prace dla GDDKiA w Olsztynie, wykorzystała materiał destruktu asfaltowego i zastosowała mieszankę mineralno-cementową z asfaltem spienionym. Eksperyment przeprowadzono na 1,7-kilometrowym odcinku DK 65: od przejścia granicznego Gołdap aż do początku obwodnicy Gołdapi w województwie warmińsko-mazurskim.
Istniejącą nawierzchnię frezowano i w ten sposób uzyskano destrukt bitumiczny. Na etapie tworzenia mieszanki następuje spienianie – to jest nowy element tego procesu. Mieszankę wzbogaca się niewielką ilością nowego kruszywa, dodaje środki wiążące (cement i asfalt spieniony), po czym znowu używa do warstwy podbudowy zasadniczej.
Drogowcy są zadowoleni
Olsztyńscy drogowcy już wyciągnęli pierwsze wnioski z przeprowadzonego eksperymentu. Okazuje się, że właściwości podbudowy wykonanej z recyklingu pozwalają na stosowanie jej jako podbudowy zasadniczej. Ma wysoką nośność, w zupełności wystarczającą dla ruchu ciężkiego, i jest odporna na warunki atmosferyczne.
Nie do końca jeszcze wiadomo, jak wygląda sytuacja związana z kosztami tak wykonanej drogi w odniesieniu do tej wybudowanej przy wykorzystaniu tradycyjnej technologii. – Nie mamy jeszcze takiego doświadczenia, żeby to porównać. Produkcja mieszanki była tu prowadzona na zbyt małą skalę, żeby wyciągnąć miarodajne wnioski – powiedziała „Gazecie Wyborczej” rzeczniczka prasowa GDDKiA w Olsztynie Katarzyna Kozłowska.
Według szacunków drogowców sama podbudowa z recyklingu może kosztować nawet o około 30 procent mniej niż ta wykonana z nowych materiałów. Poza kwestią finansową biorą pod uwagę również ochronę zasobów naturalnych, ekologię, ale także możliwość unikania rozjeżdżania dróg przy dostawie materiałów. Pierwsze wyniki są więc pozytywne, być może tę technologię uda się wdrożyć na większą skalę.
źródło: Gazeta Wyborcza