22 maja 2023 roku, na lotnisku wojskowym na warszawskim Okęciu, wicepremier i szef Ministerstwa Obrony Narodowej (MON), Mariusz Błaszczak, ogłosił przybycie pierwszych amerykańskich wyrzutni rakiet HIMARS do Polski. Wyrzutnie te są częścią zamówienia na 20 takich jednostek, które zostaną przydzielone do 16 Dywizji Zmechanizowanej, stacjonującej głównie na terenie województwa warmińsko-mazurskiego.
Błaszczak wyraził optymizm co do przyszłości współpracy z Amerykanami w zakresie uzbrojenia: “Negocjujemy kolejną umowę ws. HIMARSów; Kongres USA wydał zgodę na sprzedaż Polsce prawie 500 wyrzutni. Te wyrzutnie będą sprowadzone do Polski najszybciej, jak to możliwe i będą zamontowane na podwoziach Jelcza. Chcemy doprowadzić do tego, żeby w ramach tego nowego, negocjowanego kontraktu odbywała się w Polsce współprodukcja HIMARSów, zarówno wyrzutni, jak i rakiet. To jest cel, jaki sobie stawiamy”.
Wicepremier podkreślił, że rozmowy z sekretarzem obrony USA, Lloydem Austinem, oraz zarządem firmy Lockheed Martin, która produkuje wyrzutnie HIMARS, były bardzo konstruktywne. Błaszczak wyraził nadzieję, że kontrakt na kolejne wyrzutnie zostanie podpisany jak najszybciej.
Szef MON zapowiedział, że wkrótce w Toruniu powstanie “akademia HIMARS”, która będzie szkolić żołnierzy w obsłudze wyrzutni i zajmować się logistyką oraz serwisem tego sprzętu. Błaszczak podkreślił znaczenie artylerii w kontekście obecnej sytuacji na Ukrainie, wskazując, że jest to jeden z powodów, dla których Polska zdecydowała się na zwiększenie swoich możliwości w tym obszarze.
Polska podpisała umowę na zakup 20 wyrzutni HIMARS – w tym dwóch ćwiczebnych – w 2019 roku. Umowa, o wartości 414 mln dolarów, obejmuje również sprzęt towarzyszący, amunicję bojową GMLRS o zasięgu około 70 km i ATACMS o zasięgu do 300 km, oraz amunicję ćwiczebną (LCRRPR), pojazdy dowodzenia i wozy zabezpieczenia technicznego. Dodatkowo, umowa przewiduje wsparcie logistyczne, szkoleniowe i techniczne.
Zakup wyrzutni HIMARS stanowi istotne posunięcie w ramach modernizacji polskiego wojska i zwiększenia jego zdolności obronnych. Wyrzutnie te są zdolne do przenoszenia różnych typów amunicji, w tym pocisków GMLRS, które mają zasięg około 70 km, oraz pocisków ATACMS, które mogą docierać do celów oddalonych o nawet 300 km.
Wraz z zakupem wyrzutni, Polska zamówiła również pojazdy dowodzenia i wozy zabezpieczenia technicznego, co zwiększy efektywność i bezpieczeństwo operacji. Ponadto, zawarta umowa przewiduje wsparcie logistyczne, szkoleniowe i techniczne ze strony producenta, co zapewni wysoki poziom przygotowania polskich żołnierzy do obsługi nowego sprzętu.
Nabycie tych wyrzutni stanowi znaczący krok w kierunku modernizacji sił zbrojnych Polski i podkreśla długoterminowe zobowiązanie kraju do zapewnienia silnej obrony narodowej. W kontekście rosnących napięć na wschodniej flance NATO, zdolność do szybkiego i skutecznego reagowania na potencjalne zagrożenia jest kluczowa, a wyrzutnie HIMARS z pewnością będą cennym dodatkiem do arsenału obronnego Polski.
Cała operacja jest kolejnym dowodem na silną więź między Polską a Stanami Zjednoczonymi w dziedzinie obronności i bezpieczeństwa. Wicepremier Błaszczak wyraził optymizm co do przyszłości tej współpracy, podkreślając, że “Chcemy doprowadzić do tego, żeby w ramach tego nowego, negocjowanego kontraktu odbywała się w Polsce współprodukcja HIMARSów, zarówno wyrzutni, jak i rakiet”. Takie długoterminowe i korzystne dla obu stron partnerstwo może tylko wzmocnić obronność Polski i zwiększyć jej zdolność do przeciwdziałania potencjalnym zagrożeniom.
“22 maja 2023 roku, na lotnisku wojskowym na warszawskim Okęciu, wicepremier i szef Ministerstwa Obrony Narodowej (MON), Mariusz Błaszczak, ogłosił przybycie pierwszych amerykańskich wyrzutni rakiet HIMARS do Polski.” Dzisiaj jest 15.05.2023, ale to rozumiem wiadomość z przyszłości przesłana dzięki zderzaczowi hadronów?