Olsztyn jest zadowolony z tramwajów Panorama, które kursują po mieście od półtora roku. Ratusz jeszcze nie podjął decyzji w sprawie dokupienia dodatkowych pojazdów, ale chce wynegocjować więcej czasu.
Tureckie Panoramy świetnie sobie radzą na olsztyńskich ulicach
Pierwsza Panorama pojawiła się na ulicach Olsztyna w połowie czerwca 2021 roku. Teraz kursuje ich 12 i miasto jest zadowolone z tego, jak sobie radzą. Operatorem jest MPK Olsztyn, które również nie ma zastrzeżeń.
– Tramwaje są nadal na gwarancji, co oznacza, że Turcy oraz ich serwis usuwają drobiazgi związane z ich eksploatacją. I idzie to zaskakująco dobrze, zważywszy na fakt, że konstrukcja jest młoda i jakieś drobiazgi związane właśnie z takim wiekiem “młodzieńczym” wychodzą – powiedział w rozmowie z transport-publiczny.pl rzecznik prasowy Miejskiego Przedsiębiorstwa Komunikacyjnego w Olsztynie Cezary Stankiewicz, który zwrócił uwagę, że tego typu usterki miewały na początku również starsze Solarisy Tramino.
– W porównaniu do poprzednich tramwajów, Panoramy spisują się nadspodziewanie dobrze. Nie mają żadnych poważniejszych awarii na trasie, chociaż początkowo były kłopoty z elektroniką, a konkretnie z oprogramowaniem. Teraz ten problem nie występuje. Mechanicznie także nie ma większych kłopotów. W dodatku nowe tramwaje są cichsze o kilka decybeli od Solarisów. Innymi słowy, na ten moment produkt Durmazlara trzeba ocenić wyjątkowo pozytywnie – zaznacza Cezary Stankiewicz.
Miasto może dokupić kolejne tramwaje
Ostatni tramwaj Durmazlara trafił do Olsztyna z końcem marca 2022 roku. Teraz po ulicach stolicy Warmii i Mazur kursuje ich 12. Miasto ma prawo opcji – do końca roku może dokupić w niższej cenie drugi tuzin. Nie wiadomo jeszcze, czy skorzysta z tej możliwości.
– Prowadzimy rozmowy dotyczące tego, na jakich warunkach możemy wydłużyć prawo opcji – powiedziała portalowi transport-publiczny.pl rzeczniczka prasowa Urzędu Miasta w Olsztynie Marta Bartoszewicz.
W zamówieniu podstawowym Turcy wycenili tramwaje na 8,99 miliona złotych brutto za sztukę. Gdyby Olsztyn zdecydował się skorzystać z prawa opcji, zapłaciłby 8,19 miliona złotych brutto (6,5 miliona złotych netto) za jeden pojazd. Plus wartość inflacji – tego oczekuje producent, o czym poinformował prezydent Grzymowicz podczas kwietniowego VII Europejskiego Kongresu Samorządów.
Realizacja kontraktu została opóźniona, ale miasto nie może nałożyć kar
Turcy mieli opóźnienie w realizacji umowy z Olsztynem. Mimo tego miasto nie może naliczyć kar, ponieważ taka możliwość została zablokowana w związku z pandemią.
– Dostawa tramwajów firmy Durmazlar przypadła na czas pandemii, stąd naliczenie kar za opóźnienia zostało zablokowane, bo wykonawcy mogli się powoływać na tzw. “siłę wyższą”, która sprawiała, że nie mieli możliwości zrealizowania usługi w uzgodnionym terminie – tłumaczy Marta Bartoszewicz.
Nawet gdyby Olsztyn chciał zamiast naliczania kar dostać jeden albo dwa dodatkowe pojazdy, nie ma takiej możliwości.
Ratuszowi zarzucano także niezgodność odebranych tramwajów z opisem zawartym w zamówieniu – pomiary wykazały przekroczenie wskaźnika hałasu emitowanego przez pojazd.
– Jednak w czerwcu wykonawca dostarczył badania o zgodności pojazdu z wymaganymi parametrami. A zatem na razie nie naliczamy z tego tytułu kar, daliśmy firmie Durmazlar czas na usunięcie niezgodności w całym taborze – poinformowała rzeczniczka urzędu.
źródło: Transport Publiczny
Moze niech Grzymowicz zrobi sondaż wśród mieszkańców. Na pewno będzie tak samo wiarygodny i uczciwy, jak ten w sprawie szubienic 😀
zadłużanie miasta c.d. grzymowcz idź na ch.j