W piątek 27 maja tuż przed południem biały dym pojawił się nad częścią olsztyńskiego Zatorza. Osoby postronne były zdezorientowane. Nikt nie widział co się dzieje. Okazało się, że w okolicy skrzyżowania ulic Jagiellońskiej, Limanowskiego i alei Sybiraków awarii uległ samochód ciężarowy.
*nagranie wideo
Zadymienie spowodował olej z turbiny, który dostał się do kolektora dolotowego silnika. Wyciek udało się ograniczyć dzięki pomocy innego kierowcy. Na miejscu pojawiły się dwie jednostki straży pożarnej.
Jakiś czas temu miało miejsce inne niecodzienne zdarzenie. Po olsztyńskich ulicach, między innymi na Piłsudskiego i Obiegowej, poruszał się samochód ciężarowy z zamontowaną na dachu kabiny rurą, z której wydobywał się dym i niezidentyfikowana substancja, która ochlapywała otoczenie.
Jak opisywali zdarzenie świadkowie, dym był „jak z lokomotywy” i przesłaniał widok ciężarówki, a tajemnicza substancja jest bardzo trudna do usunięcia.
zobacz także: Race dymne – kolorowy dym
To jest tzw. rozbieganie silnika. Skutek skrajnego zaniedbania sprężarki. Takich to januszy biznesu mamy.