Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska opublikował nowe wyniki analiz próbek wody po katastrofie ekologicznej na Jeziorze Drużno i rzece Wąskiej w powiecie elbląskim. Wciąż nie ma odpowiedzi na pytanie, co było przyczyną śnięcia niemal dwóch ton ryb.
27 maja WIOŚ pobrał próbki wody z Jeziora Drużno, rzeki Wąskiej i rzeki Brzezinki w związku z wystąpieniem śnięcia ryb, do którego doszło około 20 maja.
Przeprowadzone badania substancji z grupy szczególnie szkodliwych dla środowiska wodnego oraz substancji priorytetowych (np. metale ciężkie, pestycydy) pestycydów nie przekraczały środowiskowych norm jakości. Analiza próbek wody pobranych po zdarzeniu w ramach kontroli stanu jakości wód rzeki Wąskiej i rzeki Brzezinki wykazała, że zawartość tlenu rozpuszczonego jest wystarczająca a odczyn pH mieścił się w zakresie przewidzianym dla I klasy.
Dodatkowo WIOŚ informuje, że 2 czerwca przeprowadzono kontrolę w zakładzie mleczarskim w Pasłęku i stwierdzono naruszenie przez zakład pozwolenia zintegrowanego polegającego na niepowiadomieniu starosty elbląskiego o wystąpieniu rozszczelnienia instalacji amoniakalnej, do którego miało dojść 19 maja. Ustalono, że wody z płukania zbiorników wody lodowej tej instalacji zostały odprowadzone kanalizacją wód opadowych do Strugi Brzezinka. Pozwolenie zintegrowane przewiduje taką możliwość odprowadzania.
W wyniku katastrofy ekologicznej około 20 maja doszło na rzece Wąskiej oraz na jeziorze Drużno do śnięcia ryb. Wyłowiono ich 1700 kg oraz znaczne ilości małż i ślimaków.
rak