Policjanci z braniewskiej drogówki zatrzymali 23-latka, który z nadmierną prędkością wyprzedzał inne pojazdy, wjeżdżając wprost pod nadjeżdżający z naprzeciwka radiowóz. Wideorejestrator wskazał, że kierowca bmw jechał ponad 240km/h. Patryk B. stracił prawo jazdy. O jego dalszym losie zadecyduje teraz sąd.
Wczorajsza szaleńcza jazda 23-latka mogła mieć tragiczny finał. Patrolując trasę s-22 funkcjonariusze drogówki zostali zmuszeni do gwałtownego zjechania na pobocze. Wszystko za sprawą pędzącego z naprzeciwka bmw, którego kierowca przy dużej prędkości wyprzedzał pojazdy, a zjeżdżając na lewy pas wjechał wprost przed prawidłowo jadące audi oraz policyjny nieoznakowany radiowóz. Widząc, że taką jazdą mężczyzna stwarza zagrożenie dla innych uczestników ruchu funkcjonariusze, włączając sygnały uprzywilejowania, ruszyli w pościg za drogowym piratem. 23-latek bez sygnalizowania manewru, w sposób chaotyczny wciąż wyprzedzał pojazdy. Wideorejestrator wskazał, że kierowca bmw jedzie z prędkością ponad 240 km/h. Po kilku minutach mężczyzna został zatrzymany, był trzeźwy. Swoje zachowanie tłumaczył osobistymi problemami.
23-letniemu Patrykowi B. policjanci zatrzymali prawo jazdy. Jego szaleńczy rajd będzie miał finał w sądzie, ponieważ funkcjonariusze skierowali przeciwko niemu wniosek o ukaranie.
rak
na tym nagraniu widać tylko że Policja jechała z tą prędkością.
Wieksze zagrozenie zrobili te melepety z nieoznakowanego superba, chłoptasie bez szkoły.