Jedno kliknięcie w telefonie i bilet skasowany. Ogromne udogodnienia czy tylko kolejny gadżet w naszym smartfonie?
Co zrobić kiedy podjeżdża na nasz przystanek autobus, a przy kiosku ruchu kolejka? Jeszcze parę lat temu kończyło się to karą za jazdą na gapę, albo spóźnieniem do pracy. Oczywiście istnieje możliwość zakupu trzech biletów u kierowcy, jednak nie zawsze mamy przy sobie odpowiednią sumą. Tak było parę lat temu, a jak jest teraz? Zdecydowana większość mieszkańców Olsztyna korzysta ze smartfonów i telefonów z dostępem do Internetu. Nowe rozwiązania technologiczne pozwalają na szybki zakup biletu za pomocą aplikacji. Najpopularniejsza z nich wprowadza od marca abonament w wysokości… 49 groszy. Postanowiliśmy zapytać rzecznika ZDZiT Pawła Pliszkę o to ile osób korzysta z takiej formy zakupu biletów:
– W systemie sprzedaży elektronicznej (aplikacja na telefon komórkowy) dostępne są bilety jednoprzejazdowe (normalne/ulgowe) i dobowe. W 2013 roku w ten sposób w aplikacji MoBilet kupiono 12300 biletów. W sprzedaży ogólnej dokonano w tym samym czasie 7 900 000 transakcji. Sprzedaż elektroniczna jest uzupełnieniem oferty. Stanowi 0,17 procent wszystkich operacji (suma sprzedaży w systemie Call Pay i MoBilet). Dystrybutorom biletów komunikacji publicznej dajemy od 2,5 do 3,5 procent prowizji za transakcję.
Mimo dostępności aplikacji i możliwości korzystania z niej – Olsztynianie korzystają z tradycyjnych biletów. Czy taka forma płacenia za przejazd przyjmie się kiedyś w Olsztynie?