„Fejs” skończył 10 lat. Ten, kto nie ma na nim konta, podobno nie istnieje. Jednak z innego założenia wychodzi część olsztynian. Są tacy, którzy nogami i rękoma zapierają się przed założeniem profilu na popularnym „fejsie”. Dlaczego?
Jednym z argumentów podawanym przez forumowiczów jest utrata prywatności. Zarzucają temu portalowi społecznościowemu zbytnią ingerencję w życie osobiste ludzi. Wielu nie podoba się wizja inwigilacji ich osób przez innych użytkowników. – Nigdy nie wiemy kto nas ogląda – mówi Ula, matka trójki dzieci. – Aż strach pomyśleć, kto czai się w sieci.
– Fejs jest dziełem masonów – mówi Grzegorz, kucharz z pobliskiej knajpy, który chce pozostać anonimowy. – Został stworzony po to, by nas kontrolować. Nie chce być bezwolną marionetką – kończy.
– Panie, ja nawet nie wie co to je ten wasz „fejs” – mówi 82-letnia Janina, emerytka. – Pewnie to je taki sam diabeł jak ZUS.