To cud, że w tym zdarzeniu nikt nie zginął. Samochód z ogromną siłą wpadł na drzewo.
Skrajną nieodpowiedzialnością wykazał się 38-latek, który będąc kompletnie pijanym wsiadł za kierownicę osobowego seata. Z dwoma promilami alkoholu w organizmie ta jazda nie mogła skończyć się inaczej niż się skończyła – kilka minut po północy (05.04.2021) na drodze W 527 pijany kierowca stracił kontrolę nad pojazdem, wpadł w poślizg i uderzył w przydrożne drzewo. Siłą uderzenia była tak duża, że samochód został doszczętnie zniszczony. Pasażerowie pojazdu, którzy karetką pogotowia zostali przetransportowani do szpitala – nie odnieśli obrażeń zagrażających ich życiu.
Na domiar złego, po sprawdzeniu 38-letniego „śmiałka” w policyjnych systemach okazało się, że nie posiadał on prawa jazdy za co już wkrótce będzie tłumaczyć się przed sądem.
Źródło: KMP