Policyjne czynności związane z ustaleniem właściciela osobowego bmw, które zostało porzucone na olsztyńskim os. Generałów zakończyły się sukcesem. Ostatnim właścicielem porzuconego bmw jest 38-letni mieszkaniec gminy Barczewo.
Okazało się również, że mężczyzna poszukiwany był przez Sąd Rejonowy w Olsztynie do odbycia kary 210 dni pozbawienia wolności w związku z uchylaniem się od obowiązku alimentacyjnego. 38-latek został zatrzymany i osadzony w areszcie, w którym spędzi najbliższe miesiące.
Informację o zdarzeniu z udziałem osobowego bmw do którego doszło na os. Generałów w Olsztynie oficer dyżurny Komendy Miejskiej Policji w Olsztynie otrzymał pod koniec grudnia 2020 roku. Na miejsce kolizji drogowej został wysłany patrol ruchu drogowego, który sporządził stosowną dokumentację dotyczącą spowodowania kolizji poza drogą publiczną. Na podstawie obowiązujących przepisów funkcjonariusze nie mogli zabezpieczyć porzuconego przez kierowcę auta na policyjnym parkingu.
Sprawa trafiła do Wydziału Prewencji Komendy Miejskiej Policji w Olsztynie, z którego policjanci pracowali nad ustaleniem i dotarciem do właściciela porzuconego samochodu. Nie łatwo było dotrzeć do użytkownika osobowego bmw, ponieważ jak się okazało w toku wykonywanych czynności porzucone auto w ciągu ostatnich lat kilkukrotnie zmieniało swojego właściciela. Niestety ani sprzedający jak również kupujący nie dopełnili obowiązku zgłoszenia tego faktu do wydziału komunikacji.
Ostatecznie, policjanci ustalili, że właścicielem samochodu jest obecnie 38-letni mieszkaniec gminy Barczewo. Pod ustalony wcześniej adres pojechali policjanci z Komisariatu Policji w Barczewie, którzy na miejscu zastali zaskoczonego 38-latka. Po sprawdzeniu mężczyzny w policyjnych systemach okazało się, że figuruje on jako osoba poszukiwana do odbycia kary 210 dni pozbawienia wolności w związku z uchylaniem się od obowiązku alimentacyjnego.
38-latek został zatrzymany i osadzony w areszcie, w którym spędzi najbliższe miesiące. Mężczyzna nie uniknął również kary za niewskazanie użytkownika samochodu, który feralnego dnia doprowadził do kolizji drogowej na terenie należącym do jednej z olsztyńskich spółdzielni mieszkaniowych na którym auto zostało porzucone i stoi tam do dziś. O policyjnych ustaleniach poinformowany zostanie również zarządca terenu, na którym doszło do zdarzenia. Dzięki tym informacjom będzie mógł on dochodzić swoich roszczeń na drodze sądowej. 38-latek za niewskazanie osoby, której powierzył pojazd został ukarany również mandatem karnym w kwocie 500 zł.
1.BMW gruz-jest
2.Człowiek ze wsi- jest.
3.Karyńsko której zrobił bachora- jest.
4.Seba z wyrokiem- jest.
“Na miejsce kolizji drogowej został wysłany patrol ruchu drogowego, który sporządził stosowną dokumentację dotyczącą spowodowania kolizji poza drogą publiczną.” Co za pierdalety! Klickbajtowy tytuł “artykułu” i bzdury w nim naskrobane. Nie ma w polskim prawie czegoś takiego jak “kolizja drogowa”, a tym bardziej “kolizja poza drogą publiczną” wobec czego policja mogła sobie sporządzić dokumentację dotycząca przyrządzenia kawy.