Trwają ustalenia czy mogło dojść do podpalenia. W pożarze nikt nie ucierpiał.
reklama
We wtorek (02.03) w miejscowości Łukta, koło godz. 19:50 strażacy zostali wezwani do pożaru przyczepy kempingowej. Po chwili działań gaśniczych, strażakom udało się ugasić pożar. Niestety, przyczepa spłonęła doszczętnie.
Ze wstępnych informacji wynika, że nikt nie ucierpiał w wyniku pożaru. Wciąż ustalana jest przyczyna rozniecenia się ognia.
reklama
Przecież to zwykła stróżówka!
Oj tam od razu nici z wakacji. Można pojechać bez przyczepy.