Szczepionki miały zniknąć, co wywołało znaczne opóźnienia w szczepieniach – informuje Adam Socha z portalu Debata Olsztyn.
Według informacji uzyskanych przez Debatę, w poniedziałek (25.01) doszło do incydentu na terenie Szpitala MSWiA w Olsztynie. Podczas szczepień na koronawirusa, powstała znaczna kolejka, przez przeciągające się opóźnienie. Po dłuższym czasie, do oczekujących pacjentów miała wyjść jedna z pielęgniarek, która powiedziała, że przyczyną opóźnień są skradzione szczepionki, które zniknęły z Polikliniki. Szpital miał też dostać szczepionki z 3-godzinnym opóźnieniem.
Poprosiliśmy rzecznika Urzędu Wojewódzkiego o komentarz w tej sprawie:
„Mogę potwierdzić, że rzeczywiście, tych szczepionek jest mniej niż zamówionych. Czy jednak doszło do kradzieży? To jest w trakcie ustalania” – przekazał Krzysztof Guzek z UW.
Skontaktowaliśmy się z dyrektor Szpitala MSWiA w Olsztynie, panią Krystyną Futymą i zapytaliśmy o sprawę szczepionek. Zdementowała ona pogłoski o kradzieży i przyznała, że partia, która trafiła do szpitala, była niezgodna z zamówieniem:
„Szczepionek przyjechało za mało. Nie można mówić o żadnej kradzieży na terenie szpitala. Po prostu w transporcie nie było tyle szczepionek, ile zamówiono”
Policja nie potwierdziła zgłoszenia o kradzieży.