2.8 C
Olsztyn
sobota, 21 grudnia, 2024
reklama

Olsztynianin zagrał w najnowszym filmie Netflixa

WiadomościOlsztynianin zagrał w najnowszym filmie Netflixa

Tuż przed Sylwestrem 2020 na platformie Netflix miała miejsce światowa premiera filmu „Wszyscy moi przyjaciele nie żyją”. Wystąpił w nim olsztynianin Wojciech „Łozo” Łozowski.


Obraz Jana Belcla to typowa czarna komedia, w której trup ściele się gęsto. I te trupy leżące pokotem, jak zwierzęta po krwawym polowaniu, widać na początku filmu, gdy do eleganckiego domu wchodzą dwaj śledczy. Dzień wcześniej odbyła się tam szampańska zabawa sylwestrowa z udziałem licznej grupy młodzieży, choć była też obecna tzw. milfetka, czyli seksowna kobieta 50 plus. Jednym z uczestników, singlem przed czterdziestka jest z kolei Darek, w roli którego wystąpił Wojciech Łozowski, ps. Łozo. Olsztynian z urodzenia, syn pary tancerzy, były wokalista grupy Afromental, którą założył wspólnie z Tomaszem „Tomsonem” Lachem.


Obaj, a także ich kolega „Baron”, czyli Aleksander Milwiw są świetnie znani widzom telewizyjnych programów muzycznych: „Łozo” był jurorem talent show „Must Be the Music. Tylko muzyka” w Polsacie, natomiast „Baron” i „Tomson” są nadal trenerami „The Voice of Poland” w Dwójce TVP. Mający opinie playboya Wojciech Łozowski, jeszcze jako wokalista zespołu Afromental przeniósł się do Warszawy, a w 2017 roku opuścił kolegów, bo – jak sam mówił w mediach – chciał odsapnąć od pędzenia za sukcesem”. Ale zaraz w to zwątpił, bo jednak nie mógł uciec od dotychczasowego stylu życia.


W tym stylu mieścił się jego wizerunek playboya. Co i raz portale plotkarskie donosiły, że „Łozo” ma nową dziewczynę, a do jego zdobyczy należała np. piosenkarka Marina Łuszczenko (później żona bramkarza Wojciecha Szczęśnego). Generalnie artysta uznawany był za singla „do wzięcia”.


Nie zerwał też z muzyką; aktualnie streamuje na platformie Twitch jako The Mighty Wozz, ale też zaliczył pierwsze role filmowe: w serialu „39 i pół” oraz w „Planecie singli”, był nawet w Nowym Jorku, gdzie kilka miesięcy uczęszczał do szkoły filmowej. Marzy o karierze aktorskiej w USA, na razie cieszy się z większej roli w filmie „Wszyscy moi przyjaciele nie żyją”. Czy zginie również grany przez niego bohater, tego nie możemy ujawnić. Pokazał się jednak w tradycyjnej dla siebie roli – playboya, który czaruje dziewczyny, choć z żadną się nie ożenił.

Zapisz się do naszego newslettera

Wysyłamy tylko najważniejsze wiadomości

3 KOMENTARZY

3 komentarzy
Najlepsze
Najnowsze Najstarsze
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Kjj
1 stycznia 2021 12:53

Kto to pisał ludzie, marina łuszczenko buaha

Pola k
1 stycznia 2021 15:17

to chyba piszą dzieci z 8

Polecane