Pasażer zostawił telefon, portfel oraz bagaże. Jak twierdzi, wyszedł z pociągu tylko na moment. Maszyna odjechała, zostawiając go na stacji w obcej mu miejscowości.
Do zdarzenia doszło na peronie w Suchedniowie. Mężczyzna jadący z Krakowa do Olsztyna, podczas zatrzymania się pociągu na stacji, wyszedł w samej koszulce – mimo niskiej temperatury na zewnątrz – z pociągu, by jak twierdzi, się przewietrzyć. Pociąg po chwili odjechał, a pasażer pozostał stacji bez swoich bagaży, które zostały w pociągu.
45-latek skierował się do Urzędu Miasta, w obcej dla niego miejscowości, z prośbą o pomoc. Stamtąd odebrała go policja, która przetransportowała go do budynku Straży Ochrony Kolei w Skarżysku – Kamiennej, skąd mężczyzna zabrał się pociągiem do Warszawy, gdzie czekały na niego jego rzeczy. Funkcjonariusze SOK-u poinformowali kierownika pociągu o zaistniałej sytuacji, który zabezpieczył bagaże mężczyzny i przekazał policji w Warszawie.
We wtorek (01.12) wieczorem, 45-latek odebrał swoje rzeczy w stolicy.
Normalnie artysta roku 😉
No poprostu nie wierzę.