W swoim cyklu poświęconym identyfikowaniu olsztyniaków na podstawie zdjęć sprzed 100 lat, Muzeum Warmii i Mazur poszukuje dwójki bezimiennych nowożeńców.
Już w latach 30. XX w. tradycją było, by moment ślubu uwiecznić na fotografii. Nie były to sesje takie jak dzisiejsze – plenerowe, wielogodzinne. Jednak potrzeba by tak ważny moment trwał w rodzinie przez pokolenia, kazała młodym, zaraz po zawarciu związku małżeńskiego, udać się do umówionego wcześniej zakładu fotograficznego. Ta tradycja utrzymała się długo, bo jeszcze w późnych latach 80 powszechne były wesela, gdzie goście niecierpliwie musieli oczekiwać na powrót młodych od fotografa.
Sceneria zdjęcia, inna niż poprzednio prezentowanych, być może też pochodzi z innego zakładu. Ciemne, jednolite tło zasłony, rzeźbiona etażerka z równie ciemnego drewna, pan młody ubrany czarny garnitur i tylko panna młoda jest jedynym jasnym punktem całej tej opowieści. Ta biel, gdyby nie drobne zmarszczki na sukni i welonie, wyglądałaby wręcz niematerialnie. A jednak stoi na wzorzystym dywanie, w białych butach, tak typowych dla tamtego okresu. Stoi i czeka. Niepewna, co przyniesie przyszłość?
Muzeum Warmii i Mazur zachęca Państwa do wspólnego poszukiwania i identyfikowania sportretowanych osób. Być może, w dobie „globalnej wioski” przekraczającej wszelkie granice, odezwie się ktoś, kto w albumie rodzinnym ma któreś z prezentowanych zdjęć.
Fotografie można zobaczyć na wystawie: „Wersal, plebiscyt i co dalej na Warmii i Mazurach?” Zorganizowanej z okazji 100. rocznicy plebiscytu na naszych terenach.
Źródło: Muzeum Warmii i Mazur