Protesty w kraju trwają od 22 października br., gdy Trybunał Konstytucyjny orzekł, że przepis tzw. ustawy antyaborcyjnej z 1993 r. zezwalający na aborcję w przypadku ciężkiego i nieodwracalnego upośledzenia płodu albo nieuleczalnej choroby zagrażającej jego życiu jest niezgodny z konstytucją. Przepis straci moc wraz z publikacją wyroku, ale ten nie został jak dotąd ogłoszony.
Uczestnicy i uczestniczki manifestacji zorganizowanej z okazji 102. rocznicy uzyskania praw wyborczych przez kobiety zebrali się na Placu Solidarności. Sobotni protest odbywa się pod hasłem „Warszawa Niepodległa – W imię matki, córki, siostry”.
Sorry, there are no polls available at the moment.
Legitymacje poselskie – dla mnie to niestety upadek demokracji. Bo demokracją nie jest anarchia, a do tego dążą ci ludzie. Niszczenie świątyń, zakłócanie mszy, bluźniercze hasła. Naprawdę pod tym podpisują się parlamentarzyści? Aż trudno uwierzyć…
Ciekawe czy znów coś zniszczą ?