Nieliczne osoby wciąż protestują w ramach „Strajku Kobiet”. Dziś pod ratuszem zebrało się kilkadziesiąt osób. Do grona spacerowiczów dołączyła również poseł Monika Falej. Czasem odnosiło się wrażenie, że w centrum Olsztyna jest więcej policjantów niż manifestujących. Funkcjonariusze legitymowali zebrane osoby. W obronie ich praw bardzo aktywnie udzielała się parlamentarzystka. Zapewne przez deszczową pogodę można było wyczuć zniecierpliwienie u niektórych policjantów. To wywołało kłótnię posłanki z policjantami.
reklama
Duże nerwy na proteście pod ratuszem. Potyczka słowna posłanki z policjantem
reklama
Sorry, there are no polls available at the moment.
reklama
reklama
reklama
Interwencja Pani posłanki to bardzo słaba próba prowokacji. Dziewczyny nie dajcie się wciągnąć w te polityczne ustawki. Posłom/posłankom widać chodzi tylko o to, by promować się przy rzekomej próbie pomocy Wam. Ewidentnie widać, że obecność posłanki jedynie zaognia niepotrzebnie sytuacje, które bez jej udziału zakończyłyby się bez zbędnych emocji dla każdej ze stron. Pamiętajcie, że nie walczymy z policją i policja nie walczy z nami, a takiej posłane widać nie zależy na sprawie tylko na rozgłosie.
Posłanka o ile to była to niech się zapisze na jakiś kurs prawniczy bo nie ma pojęcia o czym mówi. Nie dość że zachowuje się niegodnie jak na posła RP przystało to jeszcze wymaga aby jej się policjanci podporządkowali. Nawet obcokrajowca w tym kraju nie zwalnia nieznajomość prawa z jego przestrzegania. Policjant ma obowiązek podać podstawę prawną a nie cytować treść artykułu. Obywatel nie ma samych praw ale i obowiązki.