W piątek (18.09) w autobusie linii 111 w Olsztynie upadła kobieta, która trafiła do szpitala z urazem barku. To drugi taki przypadek w ubiegłym tygodniu.
Kilka dni wcześniej, inna pasażerka przewróciła się na biletomat. Winny wypadku? Kierowca samochodu osobowego, który zajechał drogę autobusowi. Kierujący autobusem próbując uniknąć zderzenia musiał gwałtownie hamować, a to spowodowało upadek kobiety.
Osoby, które zostaną poszkodowane w wypadku z udziałem transportu miejskiego – tramwaju lub autobusu – mogą ubiegać się o odszkodowanie, z racji na ubezpieczenie przewoźnika miejskiego.
Jak podkreśla rzecznik MPK, wyłącznie w przypadku zbyt gwałtownego startu z przystanku, winę za wypadek ponosi kierowca autobusu bądź tramwaju.
Miejski przewoźnik jest ubezpieczony. W związku z tym każda osoba, która zostanie poszkodowana w wypadku z udziałem tramwaju czy autobusu miejskiego może się ubiegać o odszkodowanie. Pod warunkiem, że roszczenie jest uzasadnione.
MPK przypomina o konieczności trzymania się uchwytów w komunikacji miejskiej dla własnego bezpieczeństwa.
Niektórzy kierowcy zwyczajnie nie powinni pracować, to nie pierwsza taka sytuacja.. Sama byłam w takiej sytuacji tylko przewróciło się dodatkowo ze mną dziecko! Ludzie zaczęli krzyczeć, z czego kierowca nawet sobie do głowy tego nie wziął i ruszył.. Na szczęście dla dziecka nic się nie stało, ale może czas ruszyc głową i dostosować prędkość, trochę wyobraźni! A nie oszukujmy się, autobusy dużo razy wymuszają przejazd.
Miejsca siedzące ograniczone, na stojąco czasem aż tłok się robi. Jeśli mamy maseczki to co przeszkadza pasażer obok? Jest zalecany albo dystans 2 m albo maska. Często zdarza się ostre hamowanie autobusów.